Wpis który komentujesz: | oj jaja były wczoraj:P działo sie dzialo.. brechu było.. w bilarzie zamiast trafiac w białą kuleczkę trafiane było w koncu w czarna.. potem ciemnozielona.. ppotem wogle w kulke zadna nie mozna było trafic... hehehe.. wogle wczoraj wracam sobie sama ze spacerku z pieskiem.. a tu jakis facet ze sliczny piesek.. i jeszcze sliczniejsza pani.. ja mówie dziekuje, i chce go wyminąc... a on nawija.. ze chce mnie zaprosic jutro na lody.. (tzn juz dzisiaj)... no ja ładnie odmawiam,a on dalej komplementy wali.. no miło sie słucha jak męzczyzna mówi kobiecie coś miłego o oczach jak gwiazdy, włosach jak noc... czarownym uśmiechu i tego typu pierdułki... potem sie pyta czy mnie moze odprowadzic.. no kurna.. ślamazaczyl się.. a ja byłam umówiona za pół godizny./.. wiec starałam sie go wyminac,.. ale kurna twardziel dalej.. potem znowu z tymi lodami.. ze on cchce mnie zaprosic.. w koncu juz miałam dosc i pwoiedziałam że mój facet nie pozwoli.. a on zeby tak po cichutku.. (mysle sobie- kurwa ty popaprańcu.. mam cie dosc, odpieprz sie..) ale ze słodkim usmiechem mówie " hmm.. mój facet ma prawie 2m wzrostu, ćwiczy od paru lat podnoszenie cięzarów, i jest szalenie zazdrosny.. a jak zzazdrosny to bardzo niebezpieczny dla tego nieszczęśnika... " facet sie przestraszył.. zaczął sie jakac... ja przyzpieszyłam.. a on został w tyle i tylko powiedizał mi do widzenia:P biedny M...:D straszny, zazdrosny osiłek:P Macho:P no co.. musiałam troche pofantazjowac zeby sie odczepił... w poubie praktycznie nie było osób.. ale potem przyszedł moój stary kumpel z któregos wesela.. nie lubie jak prawie nieznajome osoby chca się brac w ramiona i buziakami stzrelac... wiec jak ładnie wystawił ramionka z słowami na ustach "natalia.. jak ja dawno Cie nie widizałem.." poszłam w jego strone z uśmieszkiem na ustach i minełam z pzreproszeniem.. ale po piwku musze predziutko do toalety:D no cóz.. z tego wieczoru sporo rzeczy pamietam jak przez mgłe.. np.. juz po 2 piwie byla brechawk... gra w bilarda była cosraz lepsza...:P jakis dwóch przystojnych nawet łebków co grało w gry (i potem nowy barman!) wymierzali za nas w kulki i pokazywali dzie trafic:P wkurwiałysmy ludzi po nocach.. puszczałysmy jak opetane strzałki:D dostałam od Elfa smska.. miły chłopak.. kurwa tylko komus musiałam się nadziac na poczte bo nie mam juz nic na koncie.. huj by to stzrelil.. nawet na strzałke juz nie mam... pewnie ercanowi nie na ten numer pusciłam co trzeba:[ ja pijana to jestem agentka... cos pamietam z paroma dresami jakas akcja była na placu z pieskiem.. ale kurde nie pamietam szczegółów:P a teraz wpierdzielam mus osowcowy.. żeby bardziej zadziałac na waszą wyobraźnie dodamszczegóły ze ten musik włozyłam na troche do zamrazarki a jest on truskawkowo jabłkowy.. i naprawde dobrze robi:P |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |