Wpis który komentujesz: | Dlugi weekend czyli independence day zbliza sie wielkimi krokami. Piatek i poniedzialek wolny, w sumie 4 dni i to juz nastepny tydzien. A ja nie wiem co ze soba zrobic. Z checia bym gdzies pojechala - kase nawet mam. Niestety - nie mam z kim i nie wiem gdzie. Sama w podroz po kraju napewno sie nie wybiore, o nie. Nie lubie sama jezdzic...nie umiem i nie chce, poza tym sie boje ze ktos mi da w tube, zaciuka, okradnie etc. A. niestety jest uziemiona brakiem kasy, poza tym pewnie bedzie ten czas spedzac ze swoim facetem... Kurde, chyba zwariuje. Codziennie jeszcze jakos ciagne, bo praca i przynajmniej na ten czas moge zapomniec. Nie wiem, co zrobie przez te cztery dni. Czy czyta mojego bloga ktos kto mieszka w USA? Moglibysmy wtedy sie spotkac na przyklad :) hm... mam tydzien na wymyslenie czegos, bo jedno pewne - od siedzenia samej w domu zaczne walic glowa w sciane. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
dorota | 2005.06.23 00:49:44 Ugh -- to mialo byc 2-2/12 GODZIN latwej jazdy samochodem od domu - i jestesmy w Vail. dorota | 2005.06.23 00:36:17 pisz do mnie dorota@eliabroad.com. Wiem ze snowboardujesz. Ja jezdze na nartach... 2-21/2 latwej jazdy samochodem i jestesmy w Vail, teoretycznie najfantastyczniejsze stoki na swiecie! :) sarah | 2005.06.22 19:59:02 Dorota: dzieki za zaproszenie i nie omieszkam skorzystac :)))) Bylam tylko przejazdem a i Was jestem ciekawa :) btw: na jakiego maila do ciebie pisac, jakby co? Kain: nic. on tylko siedzi i gra w rozne gry sieciowe. total geek. wegetarianin, ekolog, nie pije, nie pali, nic, po knajpach tez nie chodzi. dorota | 2005.06.22 18:10:21 Sluchaj, nie bedzie nas akurat wtedy w kraju -- jedziemy na ten glupi 1-tygodniowy amerykanski urlop -- ale gdyby Colorado Cie zaciekawilo - you're welcome u mnie kiedys. Kain | 2005.06.22 09:40:12 A ten gej u ktorego mieszkasz to moze na jakies ryby chodzi, albo bilarda albo chociaz na jakis meski striptis, co? |