noico
komentarze
Wpis który komentujesz:

Po Finale




Stało się! Otworzyłem lewą rękę i uwolniłem kciuk, naprężenie mięśni uległo znacznej dekompresji, kamera dalej rejestrowała to co się dzieje na ringu, Pogo z pasem mistrza WBW... obok TeTris i błyskające zewsząd flesze aparatów. O takim finale tych dwóch „wariatów” marzyło przez dłuższy czas, nie tylko Oni lecz całe grono osób trzymających się blisko WOCC family. Mimo chwilowego odprężenia wewnętrzne emocje sięgały zenitu. Co gorsza były tak mieszane, że nie mogłem w pełni cieszyć się tym sukcesem. Wiele myśli kłębiło się w głowie, a otaczająca mnie atmosfera wciąż dostarczała nowych bodźców. Historyczny moment... pomyślałem sobie, 10 czerwca będzie na czerwono w kalendarzu WieszOCoChodzi. Lecz cały czas starałem się jakoś na chłodno podejść do ogłoszonego werdyktu, tak naprawdę byłem przekonany o wygranej TeTrisa... niestety skuteczna analiza finałowego pojedynku wydawała się bardzo trudna. Z tej eksploracji brutalnie wyrwał mnie głos rymującego Dioxa. Tego wieczoru przegrał wszystkie pojedynki, co śmieszniejsze dostał się do półfinału mając tylko jeden solidny punch [o zakończeniu „abitewnej” kariery freestyle’owej]. Rozumiem, można podniecać się wolnymi komeDioxa, co jednak nie zmienia faktu iż chłopiec ma styl mocno „abstrakcyjny”. Spojrzałem na ring, prawie wszyscy uczestnicy III edycji WBW dalej rzucali dobrymi rymami, ale w porównaniu z zeszłorocznym epilogiem klimat był całkowicie inny. Chyba zmiana temperatury tego fluidu wynika z racji coraz większej dostępności i rosnącego prestiżu tej imprezy. I nie jest to żadna komercjalizacja, tylko raczej wkroczenie organizacyjnego profesjonalizmu, który zabija w jakimś stopniu spontaniczność. Z drugiej strony scenografia i otoczka całego finału udowodniła, jak takie elementy mogą upiększyć i urozmaicić bitwy freestyle’owe. Dojrzałość publiki to następny czynnik sugerujący jak wszystko zmierza ku właściwej drodze. Sędziowanie również zanotowało solidny progres, co nie oznacza, że ustrzegło się błędów.. ups.. na wyświetlaczu kamery zaczął migać napis „low battery”, zawodnicy wciąż w swoim żywiole, jedynie Duże Pe sprawia wrażenie lekko rozenergetyzowanego. Wcale mu się nie dziwie, odebrano mu przecież tytuł mistrza. Obrońca tytułu padł dopiero w półfinałowej walce z Pogiem, co ciekawe to zaledwie druga porażka Dużego Pe w przeciągu dwóch lat. Mimo tej przegranej utrzyma swoje pierwsze miejsce w rankingu WBW, ale będzie musiał dzielić je razem z TeTrisem. Bateria już prawie wyczerpana lecz ostatkiem energii nagrywam przyjacielską potyczkę Filipa i TeTrisa, ostra wymiana po dwa wersy i pełne humoru docinki z obu stron. Esencja wolnego stylu, pełen spontan, cios za cios, chyba najbardziej lubię takie właśnie starcia. Poza tym postawa Filipa bardzo mi zaimponowała, mimo tak trudnej grupy; (Filip, Tetris, Pogo, Majkel) nawiązał wyrównaną walkę i gdyby nie „niedogrywkowy” system ocen, prawdopodobnie namieszał by znacznie bardziej. Sam mistrz Pogo po zaciętej rundzie z Filipem w grupie, mocno niepewny czekał na ogłoszenie werdyktu. Tym bardziej, że tamten pojedynek praktycznie decydował o hamletowskim „być albo nie być” w turnieju. Rudowłosy reprezentant Torunia uległ minimalnie. Teoretycznie miał jeszcze szansę w ostatniej walce z TeTrisem, jednak Mr. Tet to doświadczony kocur, który raczej woli unikać dogrywek. Filip przegrał żegnając się z finałem wielkiej bitwy warszawskiej, zrobił co mógł i pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Wyłączyłem kamerę i ruszyłem w stronę baru. Usiadłem na jakiejś kanapie, w głowie masa myśli związanych z całym tym wydarzeniem. Znów pojawił się uśmiech na twarzy... Pogo i TeTris.. wymarzony scenariusz z nieoczekiwanym zakończeniem. Pewnie Karol pod nosem nuci sobie.. "wszystko się może zdarzyć"... a TeTris "tak bardzo się starałem, a Ty teraz nie chcesz mnie". Spojrzałem na kamerę, moja ulubiona czarna skrzynka zapisująca przebieg całego finału, niestety nie rejestruje większości emocji jakie towarzysza podczas tych kilkunastu niepowtarzalnych rund. Z jednej strony powinno się zakazać nagrywania pojedynków na freestyle’u, gdyż to co najważniejsze odbywa się tylko na żywo. Tej metafizyki nie odda żaden nośnik, szczególnie na imprezach takiego kalibru. Z drugiej strony, każdy chce zobaczyć to jeszcze raz, jednak aby podejmować jakikolwiek osąd należy tam być i poczuć ducha WBW. Po chwili rozmyślań zauważyłem Poga sprytnie unikającego wywiadów, ruszyłem w jego stronę aby pogratulować zwycięstwa. To jest bez wątpienia jego noc, najmłodszy mc w WieszOCoChodzi otworzył nowy rozdział w rodzinnej kronice. W kronice w krórej jest jeszcze wiele kart do zapisania. Kto je zapisze przekonamy sie wkrótce...

Roball

PS. Dużo by mozna pisać o WBW, starałem się nie zagłębiać w oceny, osądy i inne wywody... trudno ugryźć ten temat w sposób delikatny i obiektywny. Jest to napewno ważne wydarzenie dzięki któremu ta kultura jest niepowtarzalna. Wielkie 5!

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
AGUSIA | 2005.06.28 10:49:27
jestem strassssszzzznie zadowolona,że Pogo wygrał ale stawiałam na TeTrisa.Baaardzo się denerwowałam. Nie mogłam pojechać bo (może wyda wam się to dziwne)-mama mi niepozwoliła!Really!Ale gdy Robix powiedział na antenie,Ze Pogo i Tet ...Pomyślałam... EXXTRA!!!!!!!

robercik | 2005.06.28 01:13:03
te twoje deadline'y to liiipa ;d jak sie nie przytrzymasz tego dedlajna to ci spije tego łyskacza to co lezy u mnie na beksicie;]

Roball | 2005.06.27 14:12:36
W XXI LO zajebiste walki "3" plus przesmieszny accapella freestyle battle:) Zajebista imprezka w doborowym towarzystwie:D One Love. PS. W srode upgrade! Wyznaczam sobie deadline, chyba dam rade skonczyc:P

robercik | 2005.06.27 00:45:19
no fakt faktem jest ze bylo niezle ;] pare razy poplakalem sie ze smiechu ;]

gost3k | 2005.06.26 23:16:54
chuj tam, dzis bylo dobrze w 11lo ;) hehe księża, zachrystia i ministranci ;P hehe ;) pozdro

Kropelka ;] | 2005.06.26 16:45:32
..hehe nawet nic nie widać ze pas chwilowo byl uszkodzonu .. :D

robercik | 2005.06.25 12:30:38
nawet nie pytaj ziom, bo w San Andreas da się wszystko ;]

filip aka taktobywa | 2005.06.24 22:58:52
dobra.w skrócie.dzieki za miłe slowo [roball poprostu mnie lubi, to nie jest obektywne] WOCC wygrało.bałem sie dioxa, na szczescie sam dał rade sie pokopać.WOCC nie do zjedzenia. kurwa no szkoda :] pozdrawiam, roball - jestem chujowy, tylko ty tego nie widzisz? 3 - "woskiem sobie nasmaruj rower" :P :P robercik - w san andreas też da się złamać? S - kurwa no włącz to gg

Robercik | 2005.06.23 23:47:53
Wielkie propsy Szymek!!!

S? | 2005.06.23 22:43:15
I mnie, i mnie! :D

robercik | 2005.06.23 22:27:47
racja smoku :) spropsujmy zatem ich!! Wielkie Propsy !!!!!!!!!

14th dragon | 2005.06.23 08:49:51
coś patrzę niewiele propsów dla Roballa, Poga i TeTrisa się pojawiło jak narazie...chociaż oni pewnie juz się ich nasłuchali do woli :P Impreza mistrzowska, mimo 'spadku poziomu fluidów' wciąż czuło się tą energię, emocje. Z wielką radośćią to oglądałem i zdecydowanie była to najlepsza impreza hiphopowa na jakiej byłem ;) Wielkie 5, dzięki, szacunek, itd. dla organizatora wyjazdu i autora tekstu oraz dla 'naszych' finalistów. No i na koniec pozdrowienia dla wszystkich współuczestników tej 'wycieczki' ;)

3 | 2005.06.22 16:08:12
jedziemy od góry 1 fajna fota - gratulacje 2 tekst kozacki - gratulacje jeszcze wieksze 5 big up

noico | 2005.06.22 15:21:21

Kurektor nie spi, zdjecie wrzucone.. rodżer

Mnichu | 2005.06.22 13:44:38
I wlasnie chyba na taka relacje każdy czekal! Chirurgiczna precyzja :D To chyba najlepszy moment na to, żeby na spokojnie podsumowac Wielką Bitwę Podlaską 2005 – emocje opadly. Impreza była niesamowita, swietna oprawa, goraca atmosfera (dosłownie) WOCC’e dali popis talentu i skillsow. Pogo – gratulacje! TeTris – tak jak Reggie Miller w koszykowce – swietny, klasowy gracz, tylko ze bez pierścienia mistrza. Filip – był swietny, pierwszy raz go słyszałem, pod wrazeniem. Diox – najlepszy pancz na swoja panne hehe Diox byl najbardziej zagmatfanym MC wieczoru co nie? Po dwóch wejściach Tetrisa w półfinale narobil w spodnie (to chyba stad była ta plama na ringu o której mowil pozniej Pogo w finale hehe). Duze Pe – rok temu powiedział ze „podziemie glosu nie ma”, teraz niech ugryzie sie w jezyk ;) Skow – jakos malo wyrazny. Dolar – aa cooo na too juuuryyy? Jeśli chodzi o publike to wyrazila swoje zdanie.. Majkel – jego pannie tez się dostalo (2 promile wieeeesz hehe) Tak wogole to nie wiem jak inni, ale ja bardziej przezywalem półfinały. Sam final to już przyjacielska batelka. Ok. takie jest moje skromne zdanie na ten temat ;) Pozdrawiam wszystkich z dwóch busów. No i oczywiście 5 dla Roballa za organizacje busow. Czjeeeaść!

Roball | 2005.06.22 13:02:13
...A co na to puuuublika???

Robercik | 2005.06.22 13:00:50
ok, dobra... ziomuś, mówisz że czytam bez zrozumienia - droga nie tędy, pamiętasz kto wczoraj znalazł w tekście dwa błędy?? ;) btw to ja juz wiecej sie z toba nie battluje na nlogu hahaha, odchodze, to moj ostatni raz poprosze o brawa

ES | 2005.06.22 12:24:16
...piekny przekaz Roballku...

Roball | 2005.06.22 12:07:56
Bez zrozumienia ziomuś czytałeś " i po pierwszym wpisie i tak przegrales".....ok niewazne:D....tak to bywa....:))

Robercik | 2005.06.22 11:53:25
no dobra :) bo zaraz zrobimy tutaj ''battle'' :D caluski robciu

Roball | 2005.06.22 11:52:25
Nie zamierzam trawac dlugo w wylaczonej opcji battle....skoro cos moze byc wlaczone i jest jakas "opcja"...to i drogi Roberciku wylaczone tez moze byc "opcja"....buziaczek:P

Robercik | 2005.06.22 11:47:19
Nie pierdol mój drogi, bo błąd merytoryczny jest jak chuj!! Nie można przecie trwać w opcji którą uprzednio wyłączyłeś :)

Roball | 2005.06.22 11:45:08
gwoli scislosci wlacz sobie opcje "czytanie tekstu ze zrozumieniem" wtedy moze nie wykluczysz innych opcji:P

Robercik aka miodek :D | 2005.06.22 11:40:42
gwoli ścisłości twój osobisty gramatyk powie ci, że ciężko trwać w opcji, w której się nie jest :P

Roball | 2005.06.22 11:30:19
....zapomnialem o fotce....jak wstanie pan kurektor to napewno zostanie wrzucona:D Robercik: mam po WBW wylaczona opcje "battle"....ale nie zamierzam w niej dlugo trwac:D

Robercik | 2005.06.22 11:07:59
Wiedziałem, że komentarzy to za wiele nie będzie bo i nie ma czego sie dojebać :D

noico | 2005.06.22 00:00:29

No kurwa panie!! To jest precyzja :D:D