Wpis który komentujesz: | wkurwienie na maksa... sam do tego doprowadzam... dlaczego...tego kurwa naprawdę nie wiem... poczułem się dziś zajebiście przedmiotowo... jak zabawka...w sumie to moja wina... w sumie ja to też tak traktuje...i chyba to mnie najbardziej wkurwia... jest tyle innych rzeczy...a ja tylko o jedno... tylko po co...bo mi dobrze?? przez chwilę...a potem znowu się wkurwiam... po części mi odpowiada takie podejście do tematu... choć dzisiaj usłyszałem rzeczy o których nigdy nie chciałem usłyszeć... kurwa...czy to jest prawda... tylko dlaczego Ty mi o tym nie powiesz... pije sobie drina...z whiskacza zrobionego...i z tym mi jest dobrze... ale jak się jutro obudzę to znowu będzie to samo... a może się nie budzić...tak chociaż ze 2 tygodnie... ...tak naprawdę wolę czystą...ale się już skończyła...a szafka z samych kolorowych się składa... z braku laku i kit dobry... i tak czekam na wyjaśnienia... tylko po co?? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
korzoh | 2005.06.23 23:13:35 no własnie miłosz i po co??nie lepiej zakonczyc wkoncu to wszystko?? |