Wpis który komentujesz: | Dzienne nudy wczoraj dzien pracowity chociaz nudny. Kupilam w home depot medicine cabinet z lustrem do lazienki; nowe zaluzje (stare sa tak zolte ze juz patrzec na nie nie moglam) i pile do drewna. Trzy godziny pilowania i ciecia w ogrodzie i glupi krzak grochu pnacego dalej sie pleni. Rozroslo sie toto tak, ze zaslonilo przejscie na tyl, drzwi od lazienki, drzwi tylne i sasiadowi przelazlo przez plot. Wlascicielowspolmieszkaniec oczywiscie ma to w dupie - gdyby mu na glowie wyroslo, to moze wtedy ... Z instalacja medicine cabinet i zaluzji niestety musze poczekac na pomoc fachowa czyli I. Ma dzis dzwonic i powiedziec, czy przyjdzie, czy nie. Coz, sama tego nie zrobie (bo trzeba znalezc belki nosne w scianie i do tego przykrecic), a skoro mamy byc przyjaciolmi, to niech sie na cos przyda. Dalej nie wiem, co bede robic w dlugi weekend... Z. mowi, zebym sie wybrala z lokalna polonia na kamping. Maja ponoc zarezerwowane miejsca na polu namiotowym. Tylko, ze ja z tymi ludzmi nie mam o czym rozmawiac. Wiekszosc jest podobna do panny opisanej w poprzedniej notce. Po uprzejmej wymianie zdan na temat pogody, co kupili, co zjedli i gdzie byli zapada krepujaca cisza. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sarah | 2005.06.27 18:53:28 ab: ja ksiazki to zawsze! Melka: e tam, wynudze sie... jak zostane, to moze cos w ogrodzie dalej porobie :) bedzie gdzie usiasc i ksiazke poczytac, winka popic :) Melka | 2005.06.27 12:26:09 IDZ z ta polonia - bedzie co czytac! ;) ab | 2005.06.27 10:17:46 Potrzebujesz czegos do kompa albo books? |