Wpis który komentujesz: | Sciagalem chyba ponad miesiac film ' Coach Carter '... Finally, dzisiaj sie zdarl... Dzizes jak ja to sie cierpliwosci nauczylem przez ten net cholerny... Ogolnie to sie z deka na poczatku wkurwilem, bo kolejny film skompresowany xvid gdzie jakos dziwnie jest z dzwiekiem... Muzyka potrafi kompletnie zagluszyc glosy aktorow... Ale jaka muzyka, oł men... Rozplywalem sie przy soundtracku ogladajac film i juz go zdzieram... Jesli chodzi o sam film to sie rozpisywal nie bede... Poprostu bardzo dawno nie widzialem tak dobrego filmu... Nie tylko filmu o koszykowce, o tym co w niej wazne i trenerze czyniacym cuda z outsider'ami... Takich filmow byla masa (chociazby stara dobra czarodziejka-sunset park)... Jako film w calosci... Trzeba zobaczyc obowiazkowo ;) Co mnie milo zaskoczylo dzisiaj... Patrze sie, a tam Bunddy na polsacie, drugi odcinek i taki mlodzieniaszek... Pozniej szok... ' Na wariackich papierach'... Ile to ja lat mialem ogladajac wszystkie odcinki tego... Za cholere nie wiem, ale kurde orylem sie z Bruce Willis'a niedosc, ze w serialu to jeszcze w porownaniu z teraz - gowniarza thah... Oczy mnie nie bola, bo widzialy dzisiaj same dobre rzeczy... Filmy, bo filmy.. Zawsze cos... Uszy maja niedosyt i oczekuja na OST z Coach Carter... ... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Ehryk | 2005.06.29 12:33:24 Ju tutaj sie nawet te dekle z tej pracy-sciemy pojawiaja..Dzizes... praca | 2005.06.29 10:23:53 http://nlog.org/view.php?user=praca |