sarah
komentarze
Wpis który komentujesz:

Fajnie jest

bol miesni nieco przeszedl i juz mi sie tak spac nie chce -
chociaz jako zywo nie rozumiem nic z tego. Wczoraj przeciez spalam cale 9 godzin a malo nie zmarlam w pracy.

Na stacji benzynowej pelny zanik pamieci - automat sie
mnie pyta po odczytaniu karty kredytowej o kod (takie
ehm security feature, tia..)
a ja nic - ciemnosc widze.

Stoje, mysle, mysle... w koncu eureka! Mam przeciez
kod na swoim prawie jazdy, nie? Dobra, zajrzalam, juz
wiem, wklepuje... i chuj, znowu zle.
Maszyna sugeruje - prosze sie zglosic do kasjera. Tia.
Ostatnia proba - tym razem juz na chama pisanie - co jedna
cyferke zerkam na prawko.
Poszlo, zatankowalam.

Potem jeszcze o malo co maly zawalik - zagladam wieczorem do plecaka i co widze? Puste miejsce po
portfelu. Na szczescie przypomnialam sobie, ze rzucilam na siedzenie w samochodzie no i tam byl.

Matko.
I jak ja mam sie uczyc nowych rzeczy z taka pamiecia????

Co tam jeszcze. Przeurocza rozmowa z Wlascicielowspolmieszkancem na temat tego, jaki by
najpierw zrobil home improvement.
- frontyard landscaping!
- a co z tym opadajacym dachem???
- to on opada? Nie zauwazylem. Ma dopiero 10 lat, calkiem chyba jeszcze dobry jest, nie?

Na pytanie o wymiane okien (bo na kilkanascie w calej chalupie otwieraja sie juz tylko dwa) nic nie odpowiedzial. Malowanie i zdarcie oblazacych tapet to w ogole chyba nie wchodzi w gre - przeciez sie nic nie wali, to jest ok, nie?

Matko.
Ja juz chce miec swoj kat i nie martwic sie, ze
przy nastepnym trzesieniu ziemi dach mi sie na glowe
zawali....

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)