Przesunelismy termin oddania projektu na 23 marca :-,0) Pani Vice Dyrektor prosi mnie znowu żeby naprawic jej komp. Na korytarzu ktos rozproszyl gaz i wszyscy kaszla. Jak się dowiedzielismy był to ktos z klasy 1E.
Profesor z projektowania informuje nas nieoficjalnie ze przesunieto nam mature o 1 dzien. Jestesmy zbulwersowani. Udaje się razem z Lisem do Dyrekcji. Potraktowano nas z gory nie probujac wysluchac i odprawiono. My zawsze wszystko potrafilismy zorganizowac ale sytuacja była bezradna. O maturze wiemy od piatku a dzis zmieniono termin. Tego dnia mamy rajd, do którego się pare miesiecy przygotowujemy i wpisowe przepadnie!!! Nie mowiac nikomu nic na ostatniej lekcji pojechalismy do Kuratorium. Tam nas BARDZO milo potraktowano. Pytano o szkole ale nie powiedzielismy bo od razu by uznano nasza bezradnosc i zlozono wyrazy wspolczucia. Spytano: Dyrektor czy Dyrektorka? A my na to ze kobieta, ale nie powiedzielismy kto, bo to przeciez zona Ministra... Poradzono rozmowe z wychowawca ale my na to ze ta droga nie przejdzie. Poradzono zajrzenie do WSO szkoly...
Pojechalismy do Marcina zastanawiac się co teraz???? Zalamani gralismy w 'Malysza'. Od Pucka-brata Marcina - dowiedzielismy się kto rozpuscil gaz w szkole: panna z klasy 1E, do ktorej chodzi Pucek. Haaa tam jest tylko 2 chlopakow.... a gaz byl paralizujacy a nie drazniacy jak przypuszczalismy. Chyba o to będzie jutro granda bo się po kosciach rozeszlo a my tego tak nie zostawimy...
Zmierzajac do szkoly odkrylem, ze idzie wiosna. Do szkoly dotarlo oficjalne zaproszenie na rajd. Dotarlo wczesniej tylko ktos je przywalil innymi papierkami :-( Na przerwie gramy w Informatycznym w 'Malysza'. Po poludniu jestem rozradowany bo znalazlem pilota na rajd. Ma nim być... Marta.
Przesunelismy termin oddania projektu na 23 marca :-,0) Pani Vice Dyrektor prosi mnie znowu żeby naprawic jej komp. Na korytarzu ktos rozproszyl gaz i wszyscy kaszla. Jak się dowiedzielismy był to ktos z klasy 1E.
Profesor z projektowania informuje nas nieoficjalnie ze przesunieto nam mature o 1 dzien. Jestesmy zbulwersowani. Udaje się razem z Lisem do Dyrekcji. Potraktowano nas z gory nie probujac wysluchac i odprawiono. My zawsze wszystko potrafilismy zorganizowac ale sytuacja była bezradna. O maturze wiemy od piatku a dzis zmieniono termin. Tego dnia mamy rajd, do którego się pare miesiecy przygotowujemy i wpisowe przepadnie!!! Nie mowiac nikomu nic na ostatniej lekcji pojechalismy do Kuratorium. Tam nas BARDZO milo potraktowano. Pytano o szkole ale nie powiedzielismy bo od razu by uznano nasza bezradnosc i zlozono wyrazy wspolczucia. Spytano: Dyrektor czy Dyrektorka? A my na to ze kobieta, ale nie powiedzielismy kto, bo to przeciez zona Ministra... Poradzono rozmowe z wychowawca ale my na to ze ta droga nie przejdzie. Poradzono zajrzenie do WSO szkoly...
Pojechalismy do Marcina zastanawiac się co teraz???? Zalamani gralismy w 'Malysza'. Od Pucka-brata Marcina - dowiedzielismy się kto rozpuscil gaz w szkole: panna z klasy 1E, do ktorej chodzi Pucek. Haaa tam jest tylko 2 chlopakow.... a gaz byl paralizujacy a nie drazniacy jak przypuszczalismy. Chyba o to będzie jutro granda bo się po kosciach rozeszlo a my tego tak nie zostawimy...
Zmierzajac do szkoly odkrylem, ze idzie wiosna. Do szkoly dotarlo oficjalne zaproszenie na rajd. Dotarlo wczesniej tylko ktos je przywalil innymi papierkami :-( Na przerwie gramy w Informatycznym w 'Malysza'. Po poludniu jestem rozradowany bo znalazlem pilota na rajd. Ma nim być... Marta.