Dzis jest powrot zimy. Rano snieg zasypal moj samochod. Alez tego nie cierpie.
To juz jutro - pierwszy dzien wiosny!
i dzien matury... Od czwartku wiem ze w Rajdzie Wiosny nie wezme udzialu. Nie pojedzie tez Lisek ani Marcin Ja rok temu tez nie wystartowalem bo bylem z Marta, Asia, Justyna, Aneta, Ania B., Miskiem i Pawlem D. w Lodzi. Od jakiegos czasu wszyscy wspominaja ten wyjazd i tego roku tez chcieliby pojechac do Lodzi. Ja natomiast mam nsdzieje ze wystaruje w rajdzie za rok. Juz chyba wiem z kim. Musze z nia o tym porozmawiac...
Dzis spotkalem aNIE. Ona jeszcze bardziej niz ja nie lubi zimy. Byla niepocieszona.
Jutro chyba zamiast topic Marzanne pojde topic robaka.
Dzis mialem problem z wstaniem z lozka i zdazeniem na autobus do szkoly. Prawie mi uciekl. Gdyby sie tak stalo, musialbym jechac Rakieta. Niestety po weekendzie coraz bardziej daje znac o sobie embargo na paliwo w zbiornikach i co raz czesciej 'komornik' pokrzykuje: Nalej! nalej! Achhhh pomyslec, ze kiedys nie znalem tego uczucia. Dzis zapomnialem nawet portfela, co nigdy mi sie nie zdazalo.
Lisek tez mial problem z dojazdem i zwyczajowo na czas nie zdazyl: Kilkaset metrow przed szkola zuzyl mu sie zabierak i auto stanelo.
Kiedys to samo mial Wojtek. Jechalismy ze szkoly i auto na skrzyzowaniu stanelo i ani pyrt do przodu. Wojtek sie przerazil bo nie wiedzial co nawalilo ale go Lukasz uspokoil. Pozyczylem mu kase na nowy zabierak iLukasz znajac zagadnienie wszedl pod auto go wymieniac a mnie poslal po swoja dziewczyne z ktora byl umowiony. Ja sam tez mialem taki przypadek z zabierakiem ale na szczescie dwa skrzyzowania przed domem :-,0)
Dzis takze Pawel i Wojtek nie dotarli do szkoly z powodu choroby poweekendowej.