Ktos wczoraj w nocy usilowal wlamac sie do mojego samochodu. Zlodziej(-e,0) chcieli wejsc przez tylna szybe. Nie obylo sie bez strat choc niewielkich. Najdziwniejsze w calej sprawie jest to, ze auto stalo w miejscu, w ktorym nigdybym nie podejrzewal, ze cos moze mu sie stac (najbezpieczniejszym jakim dysponuje,0).
To, ze Polak potrafi udowodnili ze 3 tygodnie temu inni wlamywacze do garazu dyrektorki mojej mamy. Zastali w nim Focusa a ze Forda ciezko ukraszc to zniszcyli w nim komputer pokladowy, wytlukli szyby, oblali tapicerke i fotele chemikaliami.
Przynioslem do domu na przechowanie w okresie swiat papugi od Zoski i zolwia ze szloky. Moja Mama od razu wykonala na nim 'test' na pelnosprawnosc fizycza i zdrowotna stawiajac zolwia na plecach. Pomimo ze byl bardzo zaniedbany natychmiast sie sprytnie odwrocil i zdal test. Wczesniej o takim egzaminie nie slyszalem a ze mi sie to bardzo spodobalo postanowilem 'przetestowac' tak swojego zolwia. Zdal bez problemu.
Przychodzi maly chlopczyk do sklepu zoologicznego. Ledwo dosiega lady i mowi sepleniac:
- poprose zolwia
Dostrzega go sprzedawca i pyta:
- A masz chlopczyku pieniazki?
- Mam - odpowiada dzieciak
Sprzedawca sprzedaje zolwia. Po 15 minutach wraca do sklepu chlopczyk i mowi:
- Ten zolw ma cieple lapki!
Sprzedawca daje mu innego zolwia. Mija 10 minut, clopak znow wraca i mowi:
- Ten zolw ma cieple lapki!
Wiec sprzedawca wymienia mu zwierzaka. Po nastepnych 10 minutach ponownie wchodzi do sklepu chlopiec i mowi:
- Ten zolw tes ma cieple lapki!
Sprzedawca pyta wiec:
- Co robisz chlopczyku, ze zolw ma cieple lapki?
Malec chwyta mocno zwierza w reke, przesuwa po podlodze i odpowiada:
- Bruuuum, bruuuuum, brum...
TAK PROSZE NIE TESTOWAC ZOLWI !
Rano pada deszcz... pada wciaz, gdy wychodze na korki z matmy. Po korkach postanowilem ze odwioze Anie H. Byla cala zmoczona i spieszyla sie do Kosciola. Szkoda mi tej dziewczyny bo poswieca mu wszystkie wolne chwile. Nie ma czasu na zadne spotkania klasowe itp a jest fajna dziewczyna i chce zostac zakonnica.
Wieczorem dalej pada deszcz :-(
Jak to bywa w niedzieke palmowa, wyslano mnie z habaziami do kosciaola
Dzis rozmyslalem nad wyborem wydzialu Politechniki
na ktorym chce studiowac. W wyborze pomoglo mi nieco piatkowe spotkanie. Wybralem wydzial, ktorego wogole nie bralem wczesniej pod uwage.