noico
komentarze
Wpis który komentujesz:

One Love part I

W ostatnim czasie dopadł mnie mały dołek związany z nieubłaganie zbliżającą się trzydziestką.. zmiana kodu - trójka z przodu, że tak powiem :). Całkiem słuszny wiek.. adekwatnie do niego napełniony doświadczeniami życiowy plecak, kilka zrealizowanych marzeń, kilka nieosiągniętych celów i jakiś-tam sposób na całą tą ziemską egzystencję. Do tego wszystkiego solidna porcja burzliwego życia emocjonalnego -- czyli saperskie związki z dużą ilością toksycznej miłości. W tym wszystkim zastanawia mnie jedno - czy przypadkowe są kobiety, na które trafiam? Nie mam na myśli przypadkowości losowej tylko pewne cechy charakteru, podejście, styl życia i cały szereg bliżej nieokreślonych aspektów, wyznaczających moje zainteresowanie akurat tym konkretnym typem niewiast. Może to ja przyciągam jakiś określony rodzaj płci przeciwnej? Jednak, to przecież kobiety wybierają sobie cel i tak prowadzą tą całą „grę” abyśmy myśleli, że mamy wszystko pod kontrolą. Na tej płaszczyźnie jesteśmy ogłupiani - i co zabawne bawimy się przy tym świetnie. Paradoksalnie jednak mężczyzna, który wie, że jest ogłupiany, nie jest wcale taki głupi. Świadomość tych iluzorycznych flirciarskich sztuczek, to tajna broń każdego faceta. Niestety, nie zawsze możemy sięgnąć do naszego arsenału; zanim zaczniemy coś podejrzewać jesteśmy już rozbrojeni.. co gorsza, czasami na bardzo długo. Wszystko oczywiście przekłada się później na związek, a konsekwencje bywają przeróżne.
Praktycznie przy każdej rozmowie z bliskimi mi ludźmi, konwersacja schodzi na tematy damsko-męskie. W zasadzie to normalne, lecz 90% tych ‘związkowych opowieści’ stanowią raczej problemy i zawiłe perypetie. Szczęśliwe pożycie to rzadki przypadek w dzisiejszych czasach. Myślę, że muszą być tego jakieś wytłumaczalne powody. Fakt - ile par - tyle też wątków, sensacji i historii, lecz te na pozór całkiem odmienne miłosne epizody są często bardzo podobne do siebie, oparte wręcz na tych samych szablonach i schematach. Warto więc przyjrzeć się tym relacjom – zarówno na poważnie, jak i z przymrużeniem oka.
Tym przydługim wstępem nakreśliłem kierunki mojego wywodu, czyli wzajemnego oddziaływania między istotami z Wenus i Marsa. Zdaję sobie sprawę, że jest to temat - rzeka, jednak czasami warto zanurzyć się w jej rwący strumień i troszeczkę zbadać ten wartki emocjonalny nurt. By solidnie ugryźć tak skomplikowaną materię trzeba jednak wykazać się odrobiną empatii, niezbędnej dla wczucia się w odpowiednie role. Tak więc zamierzam rotacyjnie zmieniać punkty widzenia – czasem czeka mnie więc paradowanie w kiecce i szpilkach naprzeciwko ‘big cohone’iastym’ twardzielom..

Polowanie Czas Zacząć

Wszelkie rozdziały miłosne otwierane są jakimś flirtem, lub jak to mówią faceci – ‘bajerą’. Zanim do tego dojdzie „zwierzyna” musi zostać namierzona, rzadko bowiem strzelamy na ślepo.. chyba że np. akurat walnęliśmy sobie coś na wiwat i coś przypadkiem „ustrzeliliśmy”. W tym wypadku trzeba mieć wyjątkowe szczęście by upolować jakąś fajną sarenkę, a nie wygłodniałego morświna. No cóż - jak to się mówi ‘jest ryzyko - jest zabawa’. Wracając jednak do ‘namierzania’ - tutaj najważniejsza rolę pełni narząd wzroku. Rada więc dla przyślepych: polować należy z bliska.. i nie wystraszyć przy okazji całej „zwierzyny”. Na marginesie - kobiety nienawidzą słów „polowanie”, „zwierzyna”, „ustrzelenie” - chociaż to właśnie One bywają często urodzonymi Amazonkami, znającymi setki myśliwskich sztuczek, którymi stale się posługują. Sam narząd wzroku u kobietek nie jest aż tak ważny, bowiem One [podobno… - przyp. kurekta] zwracają uwagę na niezdefiniowane „coś”. Mężczyźni w fazie wstępnej jakoś bardziej skupiają się na narządach (szczególnie tych parzystych). Po skutecznym namierzeniu celu, można przechodzić do fazy tzw. flirtu. Tu pojawia się problem bardziej skomplikowanej natury - kilka pierwszych gestów i słów jest w dużej mierze wyznacznikiem powodzenia całej akcji. Oczywiście klasa naszego celu wyznacza jakość stosowanej przez nas „przynęty”. Umiejętność odpowiedniego zestawienia tych dwóch aspektów, stanowi klucz do sukcesu. Z tego wynika, że im dłużej obserwujemy tym więcej wiemy o naszym celu. Wyciąganie odpowiednich wniosków z obserwacji procentuje w następnych ruchach. W fazie bezpośredniej konfrontacji najbardziej liczy się pomysł, zaciekawienie „ofiary”, błyskotliwość i przede wszystkim.. zapach. Mowa tu oczywiście o obustronnym wpływie feromonów. Mimo że praktycznie bezwonne, to bez wątpienia towarzyszące nam przez całe życie, na pewno nie opuszczą nas w czasie ‘podrywów’. Trzeba jak widać pamiętać o fakcie, iż można posiadać flirciarskie super - umiejętności, lecz natury i tak nie da się oszukać. Chemia - chemią, ale nasz obiekt samym zapachem się nie zadowoli, także ‘bajerka’ cały czas jest potrzebna. Ciekawy dialog może niekiedy zdziałać więcej niż wiadro feromonów, co jest oczywiście zależne od kilku czynników. Skuteczność wszelkich polowań u obu zainteresowanych stron wyznaczają różne zmienne - wspomniany zapach, miejsce, rodzaj flirtu-bajery, ilość funduszy, wygląd, często stan upojenia, etc. Odpowiednie proporcje owych zmiennych dają nam złoty środek na prawie każdą kobietkę lub faceta. Natomiast uwieńczeniem całej powyższej rozpiski jest pierwsza randka.. lecz o tym w drugiej części :).. CDN

Roball

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
Roball | 2005.07.06 19:07:17
Obiecałem dzis apgrejd jednak musze to przelozyc do jutra...szukam jakichs fotek bo tak sie sucho na NOICO zrobilo:D Wiec drugiej czesc "One Love" juz jutro. Przepraszam za ten nieplanowany obsuw.

robercik | 2005.07.03 15:06:29
hahahahah :) jaki lol :) miast morświna można jeszcze użyć określenia "kaszalot" - środowisko występowania jakby nie patrzeć - takie same ;]

Morświn 4 real | 2005.07.03 15:01:15
http://hel.hel.univ.gda.pl/images/mor16.04.03.jpg

ES | 2005.07.03 00:38:48
no nieeeeeee ... to jest sarenka !!! zdecydowanie !!! :-)))

Tak wyglada " Wyglodnialy morświn " :D | 2005.07.02 20:11:06
___________________________sexsexsexsexsexsexsexsexsex _________________________sexsexsexsexsexsexsexsexsexsex ________________________sexsexsexsexsexsexsexsexsexsexs _______________________sexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsex ______________________sexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexse _____________________sexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsexsex _____________________exsexsexsexsexsexsexsex__sexsexsexsex ____________________sexsexsexsexsexsexsexs_____sexsexsexse ____________________sexsexsexsexsexsexsex________sexsexsex ____________________sexsexsexsexsexsex____________sexsexsx ____________________sexsexsexsexsexx______________sexsexs_x ____________________sexsexsexsexsex-****.____.***-sexsexs_sexs ____________________sexsexsexsexsex_______________sexsex_sexsexs ____________________sexsexsexsexsex______________sexsex_sexsexsexs ____________________sexsexsexsexsex______________sexse_sexsexsexse ____________________sesexsexsexsexs___--sexsex-_sexse_sexsexsexse ____________________xsexsexsexsexse______sexs__sexse_sexsexsexs ___________________sexsexsexsexsexse_________sexse_sexsexsexse _________________sexsexsexsexsexsexs_______sexse____sexsexse ________________sexsexse______sexsexs______ixx_______sexse ________________sexsex_________sexsexs_____i_________sex ________________sexs____________sexsexs____i_________x ________________sex______________sexsex________x___x _________________x_______________sexsex________x__x ________________x________________sexse__________xx ______________sex________________sex________________x ____________sexsexs_____________xx_____________________x ___________sexsexsex____x_x__________________x___________x _________sexsexsexsexse_______________________x__________(o _______sexsexsexsexse_______x____________________________x _____sexsexsexsexse___x_____x_________(o)______x________x ___sexsexsexsexse_____x______x_________________x_______x __sexsexsexsex________x_______x_______________x______x sexsexsexsex__________x________x_____________x____xx sexsexsexse___________x__________x_________x______x _sexsexsexse___________x___________x_x__x_________x ___sexsexsexs__________x__________________________x ____sexsexsexs__________x________________________x _____sexsexsex___________x_______________________x ______sexsexsex___________x_____________________x _______sexsexsex___________x____________________x _________sexsexse____________x_________________x __________sexsexse____________x________________x ____________sexsexs___________x_________________x ______________sexsex_sexsexse_x__________________x _______________sexsexsexsexsexs___________________x _________________sexsexsexsexse_____________________x __________________sexsexsexsex_______________o_______x _______________________sexsex________________________x ________________________x_____________________________x _______________________x______________________________x ______________________x_______________________________x ______________________x______________________Y________x ______________________x______________________x________x ______________________x_______________________x_______x ______________________x________________________x______x ______________________x_________________sexsexsex_____x ______________________x____________sexsexsexsexsx_exsex ______________________x__________sexsex=aluke=exs_sexx _______________________x_______sexsexse=aluke=sexs_xx ________________________x_____sexsexsex=aluke=exse_x _________________________x___sexsexsexsexsexsexsexs __________________________x_sexsexsexsexsexsexsexse ____________________________sexsexsexsexsexsexsexsex _____________________________sexsexsexsexsexsexsexse ____________________________x_sexsexsexsexsexsexsexs ____________________________xx_sexsexsexsexsexsexsexs ____________________________sex_sexsexsexsexsexsexsex _____________________________sex_sexsexsexsexsexsexse _____________________________sexs_sexsexsexsexsexsexs ______________________________sexse_sexsexsexsexsexse ______________________________sexsex_sexsexsexsexsexse _______________________________sexsex_sexsexsexsexsexs _______________________________sexsexs_sexsexsexsexsex ________________________________sexsexs_sexsexsexsexse ________________________________sexsexse_sexsexsexsexs ________________________________sexsexsex_sexsexsexsex ________________________________sexsexsexs__sexsexsexse ________________________________sexsexsexs__sexsexsexse _______________________________sexsexsexse___sexsexsexs _______________________________sexsexsexs____sexsexsexse ______________________________sexsexsexse____sexsexsexse _____________________________sexsexsexse_____sexsexsexse ____________________________sexsexsexse______sexsexsexs ____________________________sexsexsexse_____sexsexsexse ___________________________sexsexsexsex_____sexsexsexse ___________________________sexsexsexsex_____sexsexsexse ___________________________sexsexsexsex_____sexsexsexsex ___________________________sexsexsexse______sexsexsexsex ___________________________sexsexsexse______sexsexsexsex ____________________________sexsexsexs______sexsexsexsex ____________________________sexsexsexs_______sexsexsexse ____________________________sexsexsex________sexsexsexse _____________________________sexsexse_________sexsexsexs _____________________________sexsexse__________sexsexsex ______________________________sexsexs___________sexsexse ______________________________sexsex_____________sexsexs ______________________________sexsex______________sexsexs ______________________________sexsex_______________sexsex _______________________________exsex________________sexse ______________________________sexsex________________sexsex ______________________________sexsex________________sexsex ______________________________sexsexs_______________sexsexx _____________________________sexsexsex_____________sexsexse ____________________________sexsexsexse__________sexsexsexse ____________________________sexsexsexsexs________sexsexsexsex ____________________________sexsexsexsexse_______sexsexsexsex ______________________________sex____sexsexsex____sexsexsexsex _______________________________x________sexsexse___xx sexsexse ___________________________________________________x____sexsex _________________________________________________________sexse _________________________________________________________sexse _________________________________________________________sexse ___________________________________________________________sex ____________________________________________________________xx ____________________________________________________________xx

Roball | 2005.07.01 11:28:57
P: Nawet dissow z bliska nie widzisz i wydaja Ci sie jakies takie rozmazane i ukryte:P Wszystkie morswiny w gotowosci....moze bedzie branie:P

P. | 2005.07.01 11:05:36
"Rada więc dla przyślepych: polować należy z bliska.. " to jakis 'hidden diss'?? :D

$a | 2005.07.01 10:35:02
.heheh " wyglodnialy morsiwn " miazdżace porównanie :)) . Moze po twoich "opublikowanych" radach,stwierdzeniach itp. powstanie film "Hitch 2" :> :)))

robercik | 2005.06.30 14:30:44
morświn kicks ass ;]

Iga | 2005.06.30 13:54:19
Narazie wszystko wporządku, zobaczymy czy potem nie dojdzie do wojny płci ;P No ale rzeczywiście my kobietki nie lubimy porównań do zwierzyny itp określeń, zwłaszcza kiedy obok fajnej sarenki jest wygłodniały morświn hehe. Ogólnie fajne z poczuciem humoru, a zarazem treściwe...zobaczymy co będzie dalej :)

kierrr | 2005.06.30 12:26:01
te grandadiroball wbijaj lepiej pomazac a nie ksiazke piszesz;p

B. | 2005.06.29 23:56:40
uśmiałem się nieziemsko czytając o morświnach...i od razu rada dla P. --> okulary nosić ze sobą :) nawet wujek Roball Ci to powie... :)

ES | 2005.06.29 23:35:43
noo Roballku cudnie obnazasz swoje umiejetnosci zwiazane z polowaniem i innymi etapami relacji plci "brzydkiej" z piekna...odstraszysz wszystkie laseczki swoim doswiadczeniem :-P... no ale z wyglodnialym morswinem to juz przesadziles!!! :-P

Roball | 2005.06.29 23:07:38
Całość tego felietonu skupiać się będzie na tym poważniejszym aspekcie podrywania, randkowania, bycia z kimś i rozstania....w pierwszej części opisałem trochę humorystycznie ten pierwszy etap w drodze do poważnego związku. Później raczej będzie mniej śmiesznie lecz na pewno chwilami bardzo dosadnie, szyderczo i ironicznie. Trochę w tym rad i obserwacji własnych, ale tez dużo uniwersalnych prawd i ważnych uwag. Każdy ma swój pomysł na całkowity proces relacji damsko-męskich, lecz mimo tych często powtarzanych truizmów, wpadamy w te same pułapki i podobnie odczuwamy wszelkie z tym związane sukcesy porażki i niepowodzenia. Ale odbierajcie to jak chcecie..