Wpis który komentujesz: | Miało być dość, ale kurna nie jest no. Przynajmniej parę razy w ciągu dnia muszę o tym pomyśleć. Durne analizowanie wszystkiego po kolei. Ale nie... jednak w jakiś sposób jestem bogatsza o doświadczenie. I to się liczy. A on niech sobie będzie szczęśliwy... Dobraaaa, smuty w kieszeń. Jutro rower i magnetronik, a w sobotę... prawdopodobnie spotkanie po latach. Właśnie się dowiedziałam. ;) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |