Wpis który komentujesz: | Od paru dni zajmuję się relaksem. Bezalkoholowym, leniwym relaksem. Dobrze mi to wychodzi więc postanowiłem to udokumentować. Sprzątanie niezbyt ruszone - jeszcze nie zdobyłem się na taki wysiłek. Narazie oglądam filmy, słucham muzy i takie tam. Obejżałem "Naciągaczy" (Matchstick Men)... Nie ma to jak nerwica natręctw, podobna trochę do tego ca ma detektyw Monk. Ja tam u siebie nie widze niczego takiego. Wręcz na odwrót. Znaczy się nic nie robie mechaniecznie, odruchowo i nawet nie pamietam w którą stronę się zamyka drzwi kluczem. Wracając do filmów to jestem po "Intermission" - po prostu zajebisty film!! Oi! Więcej takich! [ masz Krux to dawaj ] Teraz zapuszczam "Osobennosti natsionalnoj rybalki" - trza było mi to pożyczyć przed egzamem z ruskiego to może bym zdał lepiej :P A'propos mojego bajzlu w pokoju: Kolega do kolegi: - Wiesz co, moja żona to straszny niechluj. - Dlaczego? - W domu ciągle brud i smród. Kurze niepowycierane, nieodkurzone od tygodni. Nawet odlać się nie mogę bo w zlewie pełno brudnych naczyń. MsnBetter ThanGoogle [ KolageN ] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
natalie_jane | 2005.07.02 11:57:42 ale fajnie |