Wpis który komentujesz: | Glebopad jestem potwornie, straszliwie i beznadziejnie zmeczona, ba - wrecz wypomowana. Trzy dni imprez pod rzad, zakrapianych alkoholem robi swoje. Generalnie jednak fajnie bylo i dobrze jest :) Spotkalam pana pewnego, z ktorym po dwoch dniach rozumiem sie lepiej niz z I. po dwoch miesiacach. Nic powaznego raczej nie wchodzi w gre, bo prowadzi on dalece nomadyczny tryb zycia: pracuje przez rok-dwa na wysoce platnych kontraktach a potem przez nastepny rok jezdzi po swiecie i uzywa zycia - poki sie pieniadze nie skoncza. Potem znow powtorka. Pan z pochodzenia jest irlandczykiem, moze dlatego tak dobrze sie dogadujemy... Sa juz pierwsze zdjecia z imprezy sobotniej - widac mnie tam gdzieniegdzie, jak rowniez jego. Jak bedzie komplet dostepny via www, to moze wrzuce tutaj url.... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |