Wpis który komentujesz: | "Tropem cyfrowych śladów" Wreszcie zacząłem robić to na co miałem ochotę od dłuższego czasu. Odwiedzam nlogi osób, które niegdyś czytałem. Czasem musiałem zastanowić się czy to jest te same miejsce. Niby adres ten sam, a wygląd inny. Po takim czasie zmiany bywają potrzebne. Ogólnie bardzo przyjemnie skacze się po nlogach - w większości są takie kolorowe. Teraz będę robić to częściej... Moja koleżanka z uczelni, która nie potrafi zapamiętać nazwy tego miejsca i mówi 'kiedy będzie nowe hoopla?' jeszcze nie wie o powrocie na sieć. Wredny jestem i myślę, że taki pozostanę [śmiech]. Przynajmniej jak sama odwiedzi dangdiggydang.nlog.org/ to będzie miło (tak sądzę) zaskoczona. Wczoraj sądziłem, że złapałem jakąś chorobę gardła, głowy, ucha, itp. Ta noc okazała się kojąca i jestem zdrowy, aczkolwiek moje kolana itp. wciąż czują się zmęczone po wtorkowym przebyciu wielu kilometrów. Aha, muszę się podzielić tym przeżyciem! W parku jechałem wyciągiem krzesełkowym. Jak ja się mocno trzymałem rurki [śmiech] aż dłoń zdrętwiała mi. Starałem się nie patrzeć w dół, ale to było silniejsze ode mnie. Teraz częściej będę jeździł sobie po parku i patrzył z góry na wszystko co niżej. znikam... pozdrawiam... hoopla w muzykę! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |