Wpis który komentujesz: | 18 lipca 2005 r. co????????????????????????????? mamy już 18 lipca 2005 r. nie dobrze, gdzie te wakacje się kurwią, uciekają, i gonią i coś jest nie tak wróciłam czysto z Przystanku, Przystanku Kino w mieście zwanym moim miastem rodzimym so-called olecko z dnia na dzień jest coraz bardziej klimatycznie poniedziałek -> kac, kac moralny, kac ruski, po ruskim, 4 dolary, że wyjazd, że rower, że ona, że źle, że ja zła/y* * że czytelnik ma prawo decydować o płci autora wtorek-środa -> Stańczyki -> gonienie, siatka, harcerze, udawania harcerza, 49 SDHSG 'czata', żubr, węgorzewo, przymułka, mułka, stop powrotny, bieg z plecakiem 7 kilowym, brak łopat, płaszczka, 9 osób na dwa namioty dwu osobowe, chrzan, służba graniczna, pieśń harcerska, że prawie to, pełno komarów, zakochani z Białego......... i 3 letni dżem za dużo wrażeń jak na jednego EoLa czwartek -> wdych i wydech oparów, remont, wszystko i nic, totomoto, gwiazdy i 3/4, Marley, brak Marleya piątek -> opary remontu, opary absurdu, Tymon (co kiedyś 'hiphop gra% |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |