Wpis który komentujesz: | Ostatnio podatny jesteś na wirusy,choroby A ja Ci podaję leki,chronię,daję dużo wody Czystej,rzecz jasna,by Cię na nogi postawić Byś funkcjonował normalnie,przestał się dławić Czemu więc spełza to na niczym? Przysparzasz mi tylko smaki goryczy. I płaczę,jak dziecko,pochylona nad Tobą, I płaczę,jakbyś był mi bliską odchodzącą osobą. Dosyć-w końcu wyrzucę,wygonię i każę spadać! Pokażę,gdzie raki zimują,ziemię każę Ci jadać! Zakopię łopatą,przysypię piachem,rzucę kwiatka, Przechodzień jeden pomysli-biedna,drugi-wariatka. A ja Cię pożegnam z mokrym jednym okiem, Rzęsami dwiema,mętnym wzrokiem. A gdy nagle się ockniesz,w pełni zrozumiesz, Żem Cię żywcem pogrzebała i że nie umiesz Wyjść i przeprosić;odejdziesz z honorem I uświadomisz sobie,żeś był dla mnie częściej horrorem A ja Ci tabliczkę wykuję w srebrnym złocie. Dorzucę trzy słowa bedąc w przelocie. Dobrze wiesz jakie,bo często Cię nimi karmiłam. Od dawna tym własnie Cie straszyłam. Nie wierzyłeś-teraz masz! Nastąpi niebawem koniec Wasz! ->ku czci pozornej starym pecetom,mojemu w szczególności<- |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Frącuś | 2007.03.02 16:04:02 fazowy ten tekst.... tylko bez tego dopisku... bo jak go przeczytałam... to zaczełam się brechtać i dopiero zajarzyłam, że chodzi o kompa :D |