monday
komentarze
Wpis który komentujesz:

Zmęczona dużym miastem i własnym domem jutro wyruszam w drogę.
Najpierw zaszyję się na pewnej wiosce u pewnej pani i będziemy wspólnie robić sobie psychoterapię i chodzić po lesie.
Później jeden dzień w domu i ruszam na ponad tydzień w Bieszczady.Nigdy tam nie byłam.I tak w ogóle to góry nie są moją miłością,ale w tym roku mam jakąś wielką ochotę na długie wędrówki i nawet na spanie pod namiotem.Poza tym obecność Mary i zero alkoholu na pewno wpłyną na mnie pozytywnie.
Później kilka dni w domu i wyruszam ze starymi nad morze(nie wiem jak to wytrzymam i myślę,że będzie dosyć tragicznie,ale czuję się zobowiązana jechać tam z nimi...jakby nie było w końcu morze jest fajne)
A później to się zobaczy.


***


Ostatnio nie daje mi spokoju pewna piosenka,słucham do obrzydzenia:

Hurt

Bywa że nie jestem szczery
Czasem zwyczajnie kłamię
Jestem próżny pazerny
Dbam tylko o swoje czrery litery
Bywam małostkowy
Cyniczny i bezduszny
Osądzam bez litości
Bez serca i miłości

Chciałbym być zawsze niewinny i prawdziwy
Chciałbym być zawsze pełen wiary i nadziei
Tak jak Bolek i Lolek
Tytus Romek i Atomek
Dzieci z Bullerbyn
Tomek na tropach yeti
Tak jak król Maciuś pierwszy
Asterix i Obelix
Jak załoga G
McGywer i Pipi

Miewam nieczyste intęcje
Łamię własne zasady
Jestem niekonsekwentny
Drażliwy i nieznośny
Nie potrafię słuchać
A sam bez przerwy gadam
Jak bym isniał tylko ja
A światem rządził szatan


***


Dziwne,że są osoby,z którymi normalnie,w ciągu roku akademickiego spędzam bardzo dużo czasu,a teraz wcale a wcale nie mam ochoty nawet się do nich odezwać na gg.
A przynajmniej jest jedna taka osoba.Chyba się od niej odzwyczaiłam przez ten miesiąc.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)