Wpis który komentujesz: | Tak poza tym to z I. poklocilam sie koncertowo w zeszlym tygodniu. Nie omieszkalam wspomniec, ze mimo iz zastosuje sie do jego prosby i nie bede go wystawiac na kontakt z as to jednak uwazam taki wymog za troche egoistyczny. Tutaj go cos trafilo. Poslal malomily mail... ja mu na to ze ok, nie popelnie owego "nietaktu" ale tez teraz kiedy wreszcie moge mowic co mysle nie zamierzam udawac ani klamac, ze to dla mnie jest normalne i ok. Powiedzialam to w protych zolnierskich slowach, bez bicia wymaganej przez I. zwykle w takich sytacjach piany (czytaj: dyplomacji kurwamacia) - ale tez uczciwie i bez zadnych obrazliwych slow. Sie zaczelo - jak zwykle. Grzebannie w detalach, udowadnianie, jaki to ze mnie nietaktowny cham i jak to ja nie rozumiem tutejszej kultury etc. itd. srututu tutu klebek drutu co go slyszalam juz sto razy wczesniej. Epistola zostala zakonczona stwierdzeniem, ze nie bedzie ode mnie czytal zadnych maili przez nastepne pare dni jako ze zachowuje sie chamsko i niedojrzale i skoro nie jestesmy juz razem on nie musi tego tolerowac... Coz, tu juz trafila mnie kurwica i odpowiedzialam w stylu "ta.... ja jestem chamska i niedojrzala a ty zachowujesz sie elegancko i bez zarzutu. I jeszcze chcesz byc moim przyjacielem. Wiesz co? Pierdol sie". Uhhhhuuu.... i zapadla cisza. Niech mnie pocaluje w dupe. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sarah | 2005.07.18 21:18:42 Sir: czekaj, to jeszcze nie koniec. Jak go znam to w koncu sie odezwie i bedzie znow marudzil o tym jaka to ja jestem gruboskorna... Gorzej nie skonczy, bo ja bezbronnych nie bije ;)))) Sir | 2005.07.18 20:43:38 Oj za delikatna jesteś, za delikatna ... Skonczylas maila w sposob jaki (w moim przekonaniu) powinnas zaczac. :-D Niech sie chlop cieszy bo mogl skonczyc gorzej ... Pozdr. |