Wpis który komentujesz: | Miało nie być tej notki. Miła być zupełnie inna. Miła być o moich problemach natury rodzinnej i o innych problemach z rodziną nie związanych. Chciałem żeby ta notka wyrażała choć odrobinę tego co myślę i czuję do innych osób i o innych osobach, ale jak mówi piosenka „Nie mam siły by żyć.…” osoby które dawały mi siłę porozchodziły się w różne strony poszły innymi drogami a ja zostałem (na szczęście nie sam {dzięki Kasiu}), czując się jak między młotem a kowadłem, czując jak ten młot przyciska mnie i zabierając mi oddech i siłę do walki, walki o życie, walki o egzystencje w tym świecie, siły których teraz najbardziej potrzebuje. Pewnie liczni znający mnie powiedzą ze dramatyzuje, że może tak miało być, że jestem głupi i……… w piątek się okażę czy umrę czy żyć będę, nie będzie to już życie takie jak dawniej bo od dawna nie było normalne. Idę spać bo nie wiem już co pisać i kaj to wszystko skleić do kupy……………………………. Głupia notka!!!! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |