tiny_soul
komentarze
Wpis który komentujesz:

wrocilam.
i nie wiem czy cieszyc sie czy plakac.
bylo cudnie,
"sexyTrendy i okjur", billabong'owo, romantycznie, deszczowo, slonecznie, namietnie, nie przecietnie, zimno, cieplo, gałgankowo, namiotowo, przyczepowo, campingowo, stopowo.. poprostu h.e.l.o.w.o ;)

jedna noga we wro, sercem wciaz na helu.


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
nieznajoma_x | 2005.07.28 09:33:30
to odezwe się na gg i jakos się zgadamy;]

tiny_soul | 2005.07.27 10:59:03
hehehe.. mowisz "surfowanie"? ;) w sumie nie powiem, ciezkie jest tam zycie surfera, bo musi wybierac miedzy imprezowaniem do 4:00 a plywaniem 9:00 (podobno rano najlepiej wieje;] ). dlatego lepiej nie jechac na hel do szkolek plywackich, tylko prywatnie wynajac przyczepe i samemu decydowac o ktorej chce sie plywac z instruktorem itd.

gosiak | 2005.07.26 19:24:07
:) no wlasnie - Hel jest chyba jednak niezastąpiony. planuje juz wyjazd za rok, żeby podszlifować moje surfowanie :P pzdr

tiny_soul | 2005.07.26 17:13:32
tak, tak , TAKKKKKK ;D

nieznajoma_x | 2005.07.26 13:33:14
zazdroszcze;P ja dopiero od jutra będę [WOLNA] ;D moze by tak jakies spotkanie?:>