Wpis który komentujesz: | 11 wieczorem, dzwoni telefon nikt ze znajomych bo numer nie zapisany odbieram: - halo - no cześć kasiu - yyy cześć, a z kim rozmawiam? - no z jackiem - yyy z jakim jackiem? - no z wodnego parku - chyba to jest pomyłka - no nie jest pomyłka - raczej tak bo Cię wogóle nie kojarzę - chyba się kasiu zapędziłaś jak nie pamiętasz komu dajesz nr telefonu - ja nikomu obcemu nie daję numeru napewno to jest pomyłka - no nic to cześć cisza i co? i w tym momencie mój Piotrek wykonał telefon do tak zwanego "Jacka" z taką wiąchą, że nie powstydziłby się sam don Corleone hehe, ania siedząca obok aż zasłoniła uszy bojąc się zapewne że jej zwiędną,marcin pękał ze śmiechu a ja patrzyłam na piotrka z myślą aby nic mu się nie stało bo chłopak nerwowy jest ;) "jacek" później przedstawił sie jako "Zioło" od Bandziorka hahaha co to jest?generalnie się przestarszył i stwierdził, że to taki żarcik nic nie wyjaśniając, spoko takie żarciki to się robiło w wieku lat nastu no ale jak człowiek jest głupi i mu się nudzi to może zrobić wszystko, w każdym razie dochodzenie jest w toku. takie tam wieczorne żarciki... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |