Wpis który komentujesz: | uhhh, wakacje pelna para, a wlasciwie pelnym upalem, goronzZzo.. hot, hot 37'C. smaialm sie z tych wszystkich komunitakow w tv w stylu "osoby starsze i z problemami serowymi ostrzegamy przed niekorzystnymi warunkami klimatycznymi zwiazanymi z masami goracego powietrza naplywajacymi do nas znad Afryki.. bla, bla, bla" a okazalo sie, ze sama prawie stracilam przytomnosc na basenie. od 15min stoje w kolejce do baru po zestaw jakis salatek, w jednej chwili zrobilo mi sie jasno przed oczami, mysle sobie "dzizas, dziewczyno ratuj sie kto moze bo ci nikt w tej kolejce nie pomoze", rzucam sie ucieczki (wlasciwie nic juz nie widze), basenowa lazienka, kran z lodowata woda i przymusowy prysznic.. no i sie udalo, nie zemdlalam na te kamienne kafle, ale nie powiem- najadlam sie troche strachu i wcale juz nie lubie upalow, a przynajmniej NIE w miescie. jeszcze tylko pare dni i Budapeszt. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
tiny_soul | 2005.08.01 13:26:09 by the way, Kaska, na czym polega twoja dieta? na piciu samej wody? ja na helu schudlam 2kg, nieststy mam wrazenie ze po powrocie do domu szybko to nadrobilam;] tiny_soul | 2005.07.31 11:56:21 no nie powiem, najadalam sie niezle strachu :I a Budapeszt- podobno piekny, ziwdzimy to zobaczymy ile w tym prawdy ;) pozdrawiam gosiak | 2005.07.30 22:07:37 uh, powiało grozą :) (basen) ale zazdroszcze Budapesztu.. takie pięęękne miasto :D pzdr tiny_soul | 2005.07.30 14:59:29 foty z helu beda na stronce wkrotce. a tak wogle to wpadlam na przepiekny pomysl zeby w ostatnim tyg sierpnia wyskoczyc na solar i w pieknym stylu zakonczyc wakacje. dzwonilam i podobno maja wolne przyczepy, a tak poza tym rozmawialam z samym- wiecie- kim i zarowno on jak i nasza jula jak najbardziej pisza sie na ten wyjazd. i co wy na to? hel repeat, "mode on" ? ;) K.-> ty tak nie chudnij, bo niedlugo cie nie poznam jak cie zobacze ;P M.-> pozdrow snobistycznego sheraton'a ode mnie. M | 2005.07.30 12:17:29 a wlasnie, Magda, daj na swojego fotobloga jakies zdjecia z Helu ;) M | 2005.07.30 12:15:36 ja wlasnie siedze w hotelu w lizbonie (sheraton, jak na glupiego snoba przystalo). tu wcale nie jest tak goraco, nad czym, mowiac jezykiem sami-wiecie-kogo, wielce ubolewam... chcialam sie opalac, ale widze, ze nic z tego nie bedzie:/ na szczescie jutro jedziemy na Madere, wiec jest jeszcze nadzieja... oczywiscie jak wszytkie bedziemy we wroclawiu to proponuje spotkanie z alko w roli glownej. 'total kat' K. | 2005.07.30 10:49:10 ja przezornie nie wyszlam z domu nawet na chwile . od poczatku diety schudlam juz 3,5 kg, a co ;d pzdr |