Wpis który komentujesz: | Spacer z psem nieudany tym razem... Chociaz dzis udalo mi sie ją spotkac :). Milo sie z nia gawedzilo pod klatka, jednak szybko musialem skonczyc rozmowe kiedy tylko pojawila sie chwila przerwy w gadce, bo glupio tak stac pod jej klatka i nie gadac :)... Pojawila sie takowa po 20minutach. Ona jest przesympatyczna, na prawde mi sie podoba. Tylko, ze ta jej skrytosc i tajemniczosc, ten brak samowolnych smsow, mąci mi to wglowie... Lecz kiedy ją widzę, i usmiecha sie do mnie szerokim usmiechem powraca nadzieja ze cos moze z tego wyjsc... Jak to rozegrac zeby byc pewnym na czym stoje, jednoczesnie jej nie speszyc?? hmmm COMMON-The Light.mp3 |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
blazhay | 2005.08.02 22:49:15 2lata juz ja znam.... Znaczy "znam". spotykamy siew sumie zawsze przypadkowow. jak na siebie wpadniemy... po_prostu_ja | 2005.08.02 22:47:47 w takim razie poczekaj, daj jej czas, niech sie przekona do Ciebie i zrozumie, czego chce. pospiech czesto nie poplaca... blazhay | 2005.08.02 22:29:56 To jest osoba, ktora chociaz ma 21 lat,wydaje mi sie ze nie byla nigdy w zwiazku.. I ona sama nie wie czegochce, czy jest na to gotowa... po_prostu_ja | 2005.08.02 22:03:51 hmm...moze niczego nie rozgrywaj, a wszystko niech sie toczy swoim rytmem ...? |