Wpis który komentujesz: | Jak to jest, ze wszystkie mysli kreca sie wokol jednej osoby, ktorej uczuc nie jestes pewien? Czy mozliwe jest ze darze ja taka sympatia, a moze to jest jakas mania? Cholernie trudno mi powiedziec jej co czuje, nie chce zeby sie zrazila do mnie, ale jak mozna od 2 lat byc caly czas w tym samym miejscu??!! Ona jest tak trudna do rozgryzienia... Na zywo jest przesympatyczna i wydaje mi sie ze na prawde mamy bardzo dobry kontakt. Jednak czemu nigdy sama od siebie nie napisze mi nawet smsa? Wstydzi sie? a moze ma mnie gdzies, tylko nie chce mi zobic przykrosci na zywo i dlatego gra milutka? Jak tak, to jest doskonala aktorka :). Ale tyle razy juz dawalem jej szanse zeby pokazala ze jestem dla niej niewazny. Pytalem czy sie nie narzucam, czy chce mnie olac... Odpowiadala przeczaca, wysmiewajac ze moglem tak pomyslec wogole. Sa dwie odpowiedzi: 1. jest niechetna ale nie potrafi tego pokazac na zywo, ale probuje to pokazac nic nie piszac sama od siebie... 2. Oniesmielam ją i wstydzi (boi) sie okazac uczucie, prawdopodobnie nigdy nie byla w dluzszym zwiazku... Która jest prawdziwa? Jak sie tego dowiedziec?? Jak to rozegrac? jak sie zapytac o tym co o mnie mysli, nie peszac jej jednoczesnie (a na 99% łatwo ja speszyc)???.... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
po_prostu_ja | 2005.08.05 14:12:47 no problem :) blazhay | 2005.08.05 12:10:40 Dzieki za pomoc, widze ze juz zdobylem kolezanke na nlog`u :) po_prostu_ja | 2005.08.05 11:48:39 hmm...chyba w inny sposob nie da sie zadac tego "trudnego' pytania. chociaz z drugiej strony mozesz "pol zartem, pol serio" zapytac o to. mysle, ze wowczas powie Ci prawde, moze w formie zartu, ale w kazdym zarcie tego typu prawda jest zawarta... albo zapros ja na piwo po prostu.. chyba. ze nalezy do osob niepijacych...to wtedy gorzej...Ale gdyby jednak okazalo sie, ze w jej oczach piwo nie jest "przeklenstwem" to mysle, ze jesli "cos" pcha ja do Ciebie - da Ci to do zrozumienia... ...ryzykuj, kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje :) blazhay | 2005.08.05 11:13:08 to moze byc ciezkie zadanie, bo jaki temat trzeba pociagnac zeby sie dowiedziec jak ona mnie traktuje... Tak czy siak podczas takiej rozmowy bede musial zadac pytanie "co o mnie myslisz"... czy masz jakis inny pomysl na to wazne pytanie? Jak je sformulowac?? POMOZ... po_prostu_ja | 2005.08.05 10:58:13 mam na mysli to, ze nie musisz pytac prosto z mostu "sorki, podobam Ci sie", ale po prostu zacznij rozmowe na jakis tam temat i stopniowo, podczas tej "pogawedki" "wedruj w kierunku tematu: "wasze stosunki". troche niegramatycznie wyrazilam swoja mysl, ze mam nadzieje, ze mnie zrozumiales ;] blazhay | 2005.08.04 23:06:00 co masz na mysli?? :> po_prostu_ja | 2005.08.04 21:01:29 heh, ja nie mowie tu, zebys zachowywal sie jak gowniarz...ale np "od klebka do nici"... blazhay | 2005.08.04 18:28:21 Chodzi wlasnie o to ze glpio zabrzmi jak ni z gruszki ni z pietruszki spytam sie: "Co o mnie sadzisz?" albo "podobam ci sie?". To jest takie troszke zbyt szczeniackie i pospolite... po_prostu_ja | 2005.08.04 18:00:34 hmm...a moze zapytaj wprost...? zapytaj o jej stosunek do ciebie i opowiedz jej o Twoim stosunku do niej... |