Wpis który komentujesz: | Wczoraj po czesci z nudow popadlam w szal sprzatania. Najpierw wytaszczylam graty jakies straszliwe z laundry room do szopy w logrodecku. Potem zmiana poscieli - czego absolutnie lamane przez koszmarnie nienawidze. (oczywiscie uwielbiam za to spac w czystej poscieli, tia...). Scieranie kurzow, zabijanie pajakow, ktore wyszly obrazone za to, ze im pajeczyny rozpieprzylam. Usuwanie ton papiorow Wlascicielowspomieszkanca z salunu (ten to ma talent, tydzien a juz zwaly sie przewalaja wszedzie...), pranie, odkurzanie, mycie podlog, w miedzyczasie tak zwanym zakupy, zrobienie obiadu, mycie okien (tylko u mnie) - zanim sie obejrzalam juz byla osma. Potem zadzwonila A. wyzalic sie. Potem... doszlam do wniosku ze cos jednak trzeba konstruktywnego zrobic i z mocnym postanowieniem nastukania sie (niedziela wieczor, ha ha coz za przezornosc i pomyslunek) poszlam do Mollys. Juz w polowie drogi pozalowalam tych pieknych sandalkow co je sobie kupilam 2 dni temu. Znaczy, powinnam napisac ze nog pozalowalam. Dwa wielkie pryszcze i zdarta skora z duzego palca. Jakos doszlam, nie? Nastukalam sie. A wracanie, wracanie w tych sandalkach to normalnie kurwa POEZJA prosze panstwa byla. W efekcie strat dzis jestem ubrana polowo: t-shirt, trampingowe spodenki krotkie, ohydne skarpetki i trampingowe sandalki, rownie ohydne. Ale - przynajmniej moge chodzic, nie? Nie da sie, no nie da sie ladnie wygladac i rownoczesnie pokonywac dluzsze dystanse na piechote. Nie da sie i juz. A pomyslec, ze kiedys sie dziwilam jak zobaczylam w NYC kobity zapierdzielajace do pracy w garsonkach a na nogach adidaski.... (szpilki oczywiscie w torbie i wsadzane przed wejsciem do biura). |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |
Marg | 2005.08.09 12:14:09 wracałysmy kiedys z kolezanka z pewnego klubu - o godzinie 2 w nocy. Uciekl nam ostatni autobus. Popieprzałysmy wiec pieszo -to chodnikiem, to poboczem do centrum (Katowic). Dotarłysmy przed godzina 5:). Bylo fajnie. Wygladałysmy jakby nas ktos zgwałcil..brudne buty, zakurzone wlosy. Ale wspominam to miło do dzi¶;) ohydne | 2005.08.08 20:50:52 Ohydne przez H. Dziękuję za uwagę. PS. Zwróć uwagę na "¶wieŻe", z tym też masz problem. |