Wpis który komentujesz: | I co poza tym Nic. Bo nic z tego nie bedzie. Dobrze jest poki jestesmy kochankami, bez zadnych zobowiazan. Spotykamy sie zeby miec tzw. "good time" kiedy obojgu nam to wygodne. Mam nie narzekac, nie psuc atmosfery i nie wymagac. Za pare dni jedzie do Irlandii na 10 dni. W pazdzierniku na caly miesiac spowrotem do Europy. Ja tak nie moge. Nie nadaje sie na Penenlope, oj nie. Trzeba mi chlopa tu i teraz. Takiego, ktory bedzie chcial ze mna byc. Tylko, gdzie ja takiego znajde??? Okolicznym, co wykazuja jakies checi, wystarczy rzucic tekstem "ja chce rodziny" a uciekaja w podskokach. Nie to ze ja naprawde chce, bo nie. Nie mam parcia na dzieci ani nawet na malzenstwo (juz jedno nieudane mi calkowicie starczylo) - ale kontrolnie za rada A. od czasu do czasu testuje ow tekst. Az milo patrzec, jak wszyscy niechciani absztyfikanci od razu rejteruja. Przynajmniej od tej strony toto wygodne jest... PS: a samotnosc dalej gryzie po kostkach. Juz sie nie dziwie tak bardzo Wlascicielowspolmieszkancowi, ze gra w warcraft po nocach. Tez pewnie bym grala, gdybym gry lubila... co innego ma robic? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
snufkin | 2005.08.19 14:40:13 ON ma naimie BEN? |