Wpis który komentujesz: | "Po prostu być wdzięcznym" Zapominamy o tym, o byciu wdzięcznym za to, co się posiada. Na przykład mój sąsiad mówi, że ciężko haruje, gdy jego znajomi już trzy razy byli zagranicą na odpoczynku, a on tylko raz w Hiszpanii. Nie chcę oceniać, wolę zastanowić się nad sobą. Pewnie nie jestem odosobniony. Bywa, że narzekam. Mam wymyślone powody i wokoło nich narzekam. Mówię o tym najczęściej mamie, a ona zawsze odpowiada tak samo: powinienem cieszyć się tym co mam, bo niektórzy nie mają podobnego szczęścia. To prawda, lecz ja nie zapominam o tym, owszem czasem osłabia się moja wdzięczność i staje się marudny. Ale pod tym przebraniem jestem wdzięczny. Pamiętam jedną imprezę urodzinową znajomej. Siedziałem sobie spokojnie w fotelu, nie pijąc alkoholu (jako jedyny z towarzystwa) patrzyłem na innych. Nagle ktoś zapytał się czy źle się bawię. Mój znajomy odparł, że nie, a po chwili dodał: on ma większą radość z życia niż my wszyscy razem wzięci. – Pamiętam to dobrze, uważam to za ogromny komplement. Teraz, w tym dniu musiałem o tym napisać, notkę kieruję do mojej pamięci, tak na wszelki wypadek, gdybym zapomniał kiedyś… Nagle wszystko, czym przejmowałem się, wyolbrzymiałem do wielkości dużych monumentów przestało się liczyć (no może stało się mało-istotne na ten moment). Nie piszę wprost, bo nie o internetowe wyżalanie chodzi. znikam… hoopla w sen! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |