Wpis który komentujesz: | na imprezach do 4-5 wysiedzę góra do północy lub pierwszej. no nie ma bata, dłużej nie da rady. słaby zawodnik ze mnie, zasypiam na krześle, heheh. a ten typek... dziwny jakiś. z jednej strony intrygująca uroda. było w nim coś interesującego. z drugiej strony zaś, taki tajemniczy, nie zaufałabym mu. nawet nie znam jego imienia. było w nim też coś odrzucającego, chociaż kulturą, co do mnie, się wyróżnił. mały niesmak. spotkam go jeszcze? heh, idę wysłuchać tych wyjaśnień. złamałam się. zżerają mnie wyrzuty sumienia. a może to po prostu chęć utrzymania w miare zdrowej atmosfery później w szkole.. taa. Talib Kweli - Quality |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kryty | 2005.08.31 16:36:32 to kiepskie imprezy tam musicie miec ze zasypiasz:P maciek_maciek | 2005.08.31 15:41:48 szkola ? bleh.. karo_lain | 2005.08.31 13:38:58 no faktycznie cienko z Tobą ;] nie_majaca_wstydu | 2005.08.31 13:01:58 hym interesujace :) |