Wpis który komentujesz: | Swieta jak zawsze minely bardzo milo w rodzinnym i cudownym gronie "na miejscu". Powoli przestawiam sie na szara codziennosc, na ktora zerkam zreszta z wielkim trudem i niechecia. Odliczam z niecierpliwoscia dni do maja. Pierwszy tydzien tego milosnego miesiaca jest moim wielkim pocieszeniem. Wedlug moich obliczen bede miala 9 dni wolnych od szkoly. Oh baby! Nie cierpie, nie cierpie otaczajacej mnie rzeczywistosci. Z kazdym dniem meczy i nudzi mnie ona coraz bardziej. W jaki jednak sposob moge zmienic cokolwiek skoro boje sie nawet dostac opieprz za moja nieodpowiedzialnosc? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |