sarah
komentarze
Wpis który komentujesz:

Heh...

a jednak mnie meczy...
Lepiej sie dogaduje z as.. lepiej mi z nim w ogole i w lozku tez.
T. jest mily i inteligentny ale... zupelnie nie ta liga no i chce miec rodzine a ja posiadania potomstwa nie biore pod uwage. Korci mnie zeby mu powiedziec....

powiem....

Ze tez to wszystko sie musi skonczyc i to tak predko.

Z panem zas I. kontynuuje rozmowy na YM... tyle, ze nie bardzo mamy o czym rozmawiac poza wymiana informacji na temat co sie ostatnio
zdarzylo... smutne.
Zakochany czlek to jak kon - klapy ma na oczach, wiodace tylko
w jednym kierunku...

Inni co¶ od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni s± użytkownicy nlog.org)
Melka | 2005.09.10 13:20:34
No wiem.. co do tych facetow co dzieci nie chca, sama mam /mialam takiego w domu.

sarah | 2005.09.09 19:10:57

Melka: wbrew pozorom jest sporo facetow ktorzy nie chca miec dzieci. Znacznie mniej takich kobiet.

Melka | 2005.09.09 14:02:29
To pozostaje Ci chyba zlapac faceta z odzysku, co ma juz swoje dzieci i te potrzeby zaspokojone. Taki rozwodnik np.

betoniarz | 2005.09.09 07:11:12
as to taki klasyczny Mr. Wrong, ale przecież sama to wiesz ;-). T. bym nic nie mówiła, w końcu nie musisz mu od razu rodzić dzieci, nie? poczekaj, może się rozkręci :-)

sarah | 2005.09.08 19:11:24

betoniarz: zaraz, co komu gdzie i do czego..?
sugerujesz, zeby panu T. nic nie mowic...?

betoniarz | 2005.09.08 17:14:54
dać mu szansę!! dać mu szansę!! nie mów jeszcze... ;-)

a_jacek_powiedzial | 2005.09.08 06:55:21

Ja przepraszam, ze sie wtracam, ale mnie zastanowilo przenoszenie swoich pogladow na innych.
Dla kazdego co innego jest dobre. Dookreslona "mala stabilizacja" z dziecmi, mezem i ulozonym miejscem jest dobra w momencie kiedy sie tego wlasnie potrzebuje i dojrzeje do tego. Ale jezeli ktos nie chce, nierozsadne jest wmawianie mu, ze takie rozwiazanie bedzie dla niego najlepsze.
Gdyby mi ktos kazal tak wlasnie sie ustabilizowac jakies 10 lat temu, z frustracji moglabym zrobic krzywde sobie albo co gorsza komus z otoczenia. Teraz, majac sporo lat, chyba dojrzalam do jako takiej stabilizacji i raczej jestem zadowolona ze swoich roznych doswiadczen zyciowych. Bo daje sobie (w mniejszym lub wiekszym stopniu) prawo wyboru do zycia wg wlasnego pomyslu.

sarah | 2005.09.07 22:53:51

Kate: a nie, tego sie nie obawiam. wiem ze nie bylabym taka sama jak ona, z bardzo wielu wzgledow: chociazby dlatego, ze mam zupelnie inne poglady na swiat niz ona. I za bardzo w pamiec mi sie wryly jej negatywne posuniecia.
Ale - nie, nie o to zupelnie chodzi. Nie chce miec dzieci bo zupelnie nie czuje takiej potrzeby. A miec dziecko tylko dlatego, zeby miec opieke na starosc lubo z rownie interesujacych powodow.. imho nie ma sensu.

kate | 2005.09.07 20:43:53
Że ty będziesz tak± mam± jak twoja własna, a z tego, co pisała¶, wynika, że nie do końca ci podoba się jej postawa życiowa. (Sorrry za zgubienie -sz przy "będzie").

sarah | 2005.09.07 20:38:53

Snufkin: no tak. mozliwe, ze ten syndrom :)
Melka: miec swoja chalupe owszem. zyc z kims tez... ale bez dzieci.
Kate: ze kto bedzie taka mamuska jak moja wlasna...? ciut sie chyba pogubilam w twoim komentarzu :)

kate | 2005.09.07 14:03:44
Co¶ mi się widzi, że chciałaby¶ - vide: plany zamieszkania z I, rozterki na temat AS i T, notki o dzieciach) i boisz się (że się znowu nie uda (jak z panem M) i że będzie tak± mamu¶k± twoja własna.

Melka | 2005.09.07 12:54:46
No wlasnie - rodzine chce miec - a to dziwak ;) Moze to wlasnie teraz jest ten decydujacy moment, zeby sie jakos zdecydowanie podookreslac co do przyszlosci, rodziny, partnera, mieszkania etc. Ostatnie momenty chyba.. Naprawde nie czujesz potrzeby takiej 'malej stabilizacji'? Swojego miejsca, domu, zycia z kims w jakims jasnym, stabilnym ukladzie? Ciekawostka zoologiczna :)

snufkin | 2005.09.07 12:19:22
i to jest to o czym mowilismy - normalny koles (t) jest zbyt nudny dla ciebie... ale nie narzekaj jak znow na jakiego popapranca trafisz:) syndrom marylin??? :)