Wpis który komentujesz: | >>>nieubłaganie zbliża się dzień w którym muszę wybrać się do zadupiastego zasrajewa aka lublina, w poszukiwaniu nowego mieszkania. coroczny rytuał, mam nadzieję że po raz ostatni. jak pomyślę sobie o łażeniu po tych wszystkich obleśnych chatach to mi się zbiera, ludzie czasemwynajmują takie nory że wstyd nawet coś takiego pokazać. ja naprawdę nie mam dużych wymagań.. jakieś dwupoziomowe mieszkanko na najwyższej kondygnacji, z widokiem na morze i basenem (najlepiej olimpijskim ale nie koniecznie).. ;) a tak poważnie to może ktoś nas przygarnie? mnie wredną, i mojego jeszcze bardziej wrednego kotka ;) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |