Wpis który komentujesz: | długo można myśleć nad tym co pisać a czego opisać się nie da nie pisząc wprost czy cośtam, tak żeby Cie zrozumiał ktoś w sumie nie wiem po co nawet. dziwnie bo porównują to conajmniej do życia po życiu czy coś więc ja sobie patrze w lustro ale większych zmian nie widać. chodzę po ulicach więcej i obserwuję, wszystko dokładnie. mam nawet czas na szybkie obiady na ławce na wolności w formie "gyros i patrzę w niebo". nie zwariowałam i chyba nie złościsz się na mnie za to, przecież jestem bardzo daleko i nawet nie możesz mnie dotknąć.duzo myśle o tym co się stało i wyłączam się zupełnie, rano na przykład gdy jeszcze ciemno w tramwaju i wszyscy patrzą w te szyby chociaż znają ten film zza okna na pamięć.czasami wchodzi ktoś, głośno się z nas śmieje i wysiada.i bardzo, bardzo dobrze robi. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kei | 2005.09.11 21:55:26 nie jestem zakochana. ten... | 2005.09.11 18:51:08 mhh..zwariowalas? a moze bardziej sie zakochałaś??? |