a dzisiaj...

- zaraz spadka na rewiry sprzedac ziomowi telefon
a nastepnie..
- troche lenistwa nikomu nie zaszkodzi
- dokoncze sok po którym woiem ze bede miał mega zgage
- zjema rosół (ulubiona zupa)
- popatrze na tv ach to niedzielne kino rodzinne
- i spać..nigdzie dzisiaj nie wychodze..relax

ps: tak zaspałęm do pracy...a moze nie tyle co zaspałęm jak złe samopoczucie KALIEGO..no to strzała