Wpis który komentujesz: | Mark Morrison - Return of the Mack (DJ Dizney rmx)> ![]() chodzi główka co? :P Takie numery będę zapuszczać przy uchylonej szybie w piątkowe noce w moim Chevrolecie... ...oczywiście jak tylko pozbędę się pedalskiej micry i radia wyjmowanego na wkład od długopisu ;] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
madz | 2005.09.14 07:54:24 brawa dla tej Pani:) Miś, na pamięć mi to dziś będziesz recytował!! zapomniana niezapominajka | 2005.09.13 21:01:18 Kawałek cacy...palce lizac:) Samochody to takie maszynki do ulatwiajace przemieszczanie sie ludziom..Nie kazdemu sa potrzebne..A zdrówko,miłość-one nie zależa od startu zyciowego a chyba sa bardziej przydatne niz jakies autko:) dżamal | 2005.09.13 13:05:09 no właśnie, jedni mają lepszy start życiowy, inni gorszy. Zazdroszczę tym co mają lepszy, cóż jestem tylko człowiekiem i jak każdy mam wady, zazdrość jest jedną z nich... numerdnia (kapi) | 2005.09.13 09:13:39 szczerze? z tego wszystkiego mój jest tylko wkład od długopisu. dżamal | 2005.09.13 01:20:23 szkoda że Marek Morysiewicz nie wypłynął szerzej po tym kawałku:( Może gdyby był Amerykaninem... Co to za chwalenie się autem? Ja już teraz wiem że nigdy nie będzie mnie stać na samochód... |