Wpis który komentujesz: | Kiedys zlodziei pietnowano. W dyby zakuwano i na glowny plac - posmiewisko zeby dziatwa miala. Uszy obcinali, reke.. zgodnie z zasada.. oko za oko... pewnie cios wypalano.. taki zlodziej to mial zle. raz wpadl i koniec. Do konca zycia z pietnem. A dzisiaj? To moj strach... nastepny z serii... bo jak ktos cos skradnie, to nie jest zal tego, ze cos zginelo.. ze portfel, ze pieniadze... taki osad sie czuje. Ze ktos wkroczyl do mojej intymnosci. Zabral karteczki-pamiatki przechowywane od lat.. ze wsadzil reke do torby! I choc osobiscie nie dotknal, to okradziony czuje sie zbrukany... I to jest najgorsze uczucie. Nie da sie go wytrzebic z glowy. Teraz patrze i pilnuje. I czuje sie jak w dzungli - wlacze o przetrwanie. jak zwierze czujnie sie rozgladam.. wesze, podejrzewam. Nie najlpesze uczucie. Musze sie przyznac... Nie chce czuc sie zbrukana. Wiec wole byc jak zwierze. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
poland | 2007.05.15 16:16:18 Best Site! buy phentermine |