the_kai
komentarze
Wpis który komentujesz:

Dzisiaj byl zajebisty dzien, normalnie unbeka ;)
Wstalem nietypowo, bo o 10.50, wszak trzeba wspomniec, ze lekcje konczylem o 11.50. Wiec szkola na dzis z glowy.
O 12.00 szlag mnie trafia. Baranek i spolka z.oo. wbijaja do mojej rezydencji ze smutna info. Jak mi sie serce kraja, jak widze ich buzki na codzien usmiechniete, a teraz smutne o tak: :-C a czemu? bo moja "koffana" od tego roku wychowawczyni, mysli, ze olalem se szkole. Mianowicie byl sprawdzian z Napoleona na historii a po chuj mialbym go pouszczac, skoro uwielbiam historie?
I nasza wych chce z tym isc do pedagoga, nie zwacajac uwagi, na to, ze ktos z klasy nie uczeszczal specjalnie do sql. Wkurwilem sie, chwila rozmowy z moim przyjacielem Dawidem i looz. Pozniej beka ;) trza Mella do house wstawic. A ze Mello has't got keys trza bylo mu asystowac w wejsciu do house przez okno.. . Jednym z pkt odwdzieki siostrze za pomoc niejednokrotna bylo odporowadzenie kolegi siostrzenca to his house, of course zrobilem to wiec good. Po powrocie zachaczylem o Anie, dzieki za pogadonke ;p i zapierdolilem Jej zeszyt od historii. Pozniej najwieksza beka dnia... msza swieta u mella w ogrodzie, nie kojarzyc z zapaznokciowym... buahahahahha. Pod wieczor skminilem wiele a wczesniej bylem z Jankiem na pollu.
Odwiedzilem klecza na plebanii i zajebalem mu ciastka
teraz sie klade przed TV i ... po wstaniu TOP SECRET



Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)