Wpis który komentujesz: | człooowieku, plecy mnie trochę bolą, bo wiesz, trochę sportu się wdarło w moje życie. unihokej, trochę kosza, a wszystkiemu temu towarzyszył niecodzienny u mnie zapał do boju:> fajnie, bo nawet raz udało mi się trafić do bramki. w zasadzie to nie celowałam bezpośrednio do niej, ale jakimś cudem krążek zdołał zmylić bramkarkę:> no i dziecko ma teraz radochę. a do kosza też cela dziś miałam, jak mało kto. ale się nie chwalę no nie:> |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
nie_majaca_wstydu | 2005.09.16 15:23:19 ;) maciek_maciek | 2005.09.15 23:17:45 eeeeekstra.. ;] sgc | 2005.09.15 18:56:15 kosz na spoko :) |