Wpis który komentujesz: | Wczorajszy mecz (tak, tak, JA oglądałem mecz) utwierdził mnie w przekonaniu, że zawsze znajdzie się coś lepszego do roboty. Na szczęście oglądanie odbywało się w doborowym towarzystwie, tj, naszym, Kaśki[Wilq], Matiego i jego kumpli (Borkek Fałęcki Crew ;)). Znacznie ciekawszym widowiskiem niż mecz okazała się czteromiesięczna kotka Matiego, która przez cały wieczór z zapałem atakowała wszystko co uznała za godnego jej przeciwnika, w tym również stopy coponiektórych :] Około 1,5h wracania na nogach z borku i już o 4 szamałem tosty z opiekacza z sosem czosnkowym, mmmm pycha. Aha, a jak przechodziłęm przez Dębnicki to przed nosem przeleciał mi nietoperz - a wcześniej Kolago wypatrzył jeża. Jak to miło życ w otoczeniu przyrody, prawda? rzecz jasna nie wróciłem z pustymi rękami - 100cd stoi przede mną a ja zastanawiam się od którego mam zacząc - na szęście obok leży kupka 100 czystych cd - no to mam zajęcie na najbliżyszy tydzień :D [Krux] No tak.. do postu powyżej nie ma dużo do dodania w sprawie meczu... "nie dla PSA kiełbasa" (hehe, opis kumpla - kibic Craxy) Smutne, ale coś w tym jest... Co do kotki Matiego to jest przesłodka - tak że żałuję że nie miałem aparatu ze sobą. No i jak nie atakuje skarpetek, piłeczek, reklamówek i innych diwajsów domowych to lubi spać na czyimś brzuchu. :) Wcześniej pisałem egzamin z ekosraki. Jeszcze wyników niet, ale... Egzam napisałem tak jak grała Wisła. TEŻ CHCĘ 3,0 !!! Po tym żenującym przedstawieniu (tym na uczelni) byłem tak wnerwiony, że aż strach!! Taka szansa na zaliczenie za darmo!!! A tu... [ no jeszcze nie przesądzajmy...] Co do wolnego czasu to postaram się przez weekend sklecić opis Finlandii, który czeka już hohoooo. Przepraszam wszystkich zainteresowanych, ale udawałem że się uczę i spędzałem czas na jedzeniu, spaniu, słuchaniu muzy no i czasem nad notatkami... No a w środe też mam egzamin, ale to to już jest małe piwo. A'propos małego piwa - fajna knajpka tuż przy Loch Ness (koło PK) "Sesja" z tanim piwem (3,50 Warka Jasna) gdzie do 2 dużych piwek dostajesz małe gratis. :D Pozdro dla leserów Kopary i Kumatego - Prędki was kiedyś dopadnie :P Dziś wielkie chla... znaczy się kontemplowanie poegzaminacyjne. Nie wiem kiedy się zacznie i nie wiem kiedy skończy. W WinAmpie leci "J'ai Vu le Loup, le Renard et La Belette" w przeróżnych wersjach. To duża różnica w porównaniu z tym czym wczoraj męczyłem sąsiadów (wqrwienie oznacza głośną muzykę). http://speeddemosarchive.com/GameList.html - extra sprawa. Przypomniało mi się Quake Done Quick. A DOOM2 w 45 minut też fajnie się ogląda (rany - trzeba być niezłym maniakiem żeby tak obcykać gierkę. No i trzeba być jeszcze większym żeby oglądać demko z tego!) Na Emulu znalazłem Quake wykończone w niecałe 13 minut!! Kolesie są nieźli! UWAGA! SOBOTA o 10 mecz: ZKACOWANI vs TRZEŹWI [ KolageN, raczej w pierwszej drużynie :P ] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
KolageN | 2005.09.17 14:11:08 Wisła przegrała z jakimiś kasztanami totalnymi, a Real z Lyonem i tu jest maluteńka różnica. Poza tym Groclin ładnie zremisował... Po prostu nie ma co gadać. DrNO | 2005.09.16 19:59:48 nie no ludzie... ja zrobilem sobie na meczu dobrze :) zeby nie bylo... mam na mysli ze po pierwszej polowie stwierdzilem: "wistula jest jak real... same gwiazdy (przynajmniej do niedawna) polskiej pilki i przez to grac nie moga. ide spac bo to bedzie ciekawsze!" poszedlem. i rano sie okazalo ze wisla przegrala TAK JAK real. a zem se wykrakal nie? (edit baj mi bo oryginal zbyt niecenzurowalny czy jakos w ten desen) Kasia | 2005.09.16 18:52:51 Małe koteczki zazwyczaj są urocze... Ale jak urosną... nie będą już spały na brzuchu, tylko na poduszce...twojej poduszce, zabiarają kołdrę, spychają z łóżka, wszędzie sierść zostawiają, a jak ośmielisz się im przeciwstawić, o 4 rano będą Cię budzić swoim miauczeniem... Spróbujesz je zignorwać, to zaczną walić głową w drzwi, albo wyrywać sobie sierść w akcie rozpaczy... Potem ludzie dziwią się, że kot łysy chodzi ;] A gdy się porządnie wqrzą, potrafią częściowo zjeść Twoje ważne notatki, może dlatego, że lubią fizykę, a może dlatego że brak im celulozy. Yo no se... :) I nawet psy tu na nic nie poradzą, bo kotki sobie je doskonale wychowały ;] |