Wpis który komentujesz: | Jedno z moich marzen to wziac udzial w rajdzie samochodowym. Raz przypadkiem jechalam w samochodzie sedziowskim. Maluchy sie scigaly w Beskidzie Malym. W okolicach. I wzieli nas na stopa. Zawrotna szybkoscia jechali. Wtedy - pierwszy raz w zyciu. Scisniete z plecakami siedzialysmy z glowami wbitymi w sufit. A oni zakrety brali setka. Pozniej... bylam jako widz. Zimowy rajd.. wrazenia? tam bylo zupelnie inaczej, bo i ludzie byli wazni i deszcz, zamiast sniegu, i mokre wlosy skrecone od wilgoci, i chlopak, ktorego wyscigi sledzilismy. Rano przed startem rozmawialam z nim, opowiadal jakie ma plany. Pozniej stalam na zakretach i pozwalalam, zeby snieg spod kol zaslanial mi swiat. Wieczorem dowiedzialam sie, ze ledwo uszedl z zyciem. Auto skasowane. Szczegoly wypadku... wole nie przypominac sobie. Jak sie uratowal? Nie jego czas, czy technika zadzialala? [...] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
usa | 2007.05.15 16:16:50 Best Site! buy phentermine |