Wpis który komentujesz: | W piątek usiadłam obok mojej szydełkującej Mamy i... zaczęłam robić na drutach. A nie zdarzyło mi się to od (nie wiem ilu) lat i ciągle robię ten sam szalik:-). W pewnym momencie zdziwiona Mama pyta, dlaczego mi się to tak jakoś zwęziło, przygląda się i mówi, że już wie: ja poprostu nareszcie robię równo... No tak... I co teraz z moimi dziwnymi dziurami (prawdopodobnie efekt pomijania niektórych oczek), w tajemniczy sposób mnożącymi się oczkami, wzorkami, które tylko ja umiałam zrobić (przy czym sama nie wiedziałam, jak)... A od wczoraj wieczorem uczę się szydełkować... Ale mnie napadło :-))) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kjuik | 2005.09.22 09:25:06 a ja sie nie umiem nauczyc:( kiedys moze moja mama znajdzie..tydzien? wolnego i zrobimy kurs intensywny:) |