już nie ma siły. tak wie, że jest beznadziejna. nie musicie jej o tym przypominać na każdym kroku. tak wie, że do niczego nigdy w życiu nie dojdzie. wie że zawsze będzie sama. wie, że nikt jej nigdy do końca nie zrozumie. wie, że to wszystko źle się skończy... ale kurwa maĆ dajcie jej przezyć swoje życie po sWojeMu!! chce nie zdać matury-to nie zda, chce zginąć na raka płuc-niech zejdzie, chce w przyszłości zamiatać ulice albo pracować na kasie- no to kurwa pozwólcie jej na to...
poprostu ona już taka jest w nic się nie angażuje, boi się sama robić zakupy, niepotrafi się skupić, nie lubi wątróbki, lubi spirytus, głośną muzykę, czarny kolor, nie nosi obcasów... nie chce żeby inni znali jej problemy... żyje dla siebie! i chce żeby tak już zostało, bo tak jej dobrze, przyzwyczaiła się, tak żyła przez to całe sWojE pieprzone życie i tak chce jE zakończyć... a wy zajmijcie sie swoim zyciem żeby przeżyć je jak najzajekurwabiściej bo wbrew wszystkim religiom śWiaTa ono jest tylko jedno.