Wpis który komentujesz: | A dziś na uczelni dzień śmiechu. Na geometrii wykreślnej dowiedziałam się, że jedna ćwiartka ne wystarczy, potrzeba całego litra, żeby dobrze odwzorować punkt, pan od geologii popisywał się iście baleowymi ruchami, natomiast na fizyce okazało się, że nie taki straszny potwór jak go malują, a ten przedmiot naprawdę może być łatwy, prosty i przyjemny. No, i taki się wydaje. Narazie:P. No, a jutro osławiony wuef i aerobik dziewczęta:)) Potem gorącego romansu z matematyką odsłona pierwsza. Heh. Bajka. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
rozowy_dlugopis | 2005.10.12 07:41:11 taaak? a ja nie słyszałam o takiej dziewczynie... kiri | 2005.10.12 00:07:20 a ja aerobik mialam dzis i wcale nie bylo aerobiku tylko takie zwykle cwiczenia bo pani powiedziala ze to tak na poczatek. ale nie bylo tak zle ;p a wogole to slyszalam historie o dziewczynie z waszej grupy co z wladyslawowa jedzie i krzyczy ze nie zdarzy ! :p rozowy_dlugopis | 2005.10.11 22:29:32 nieprawda. ćwiczenia z fizyki trwają czterdzieścipięć minut i pan mówi, że dzięki niej bedziemy mogli dostawać pieniądze za nicnierobienie. poza tym bardzo stara się, żeby było że to tak ujmę kabaretowo:) taki1 | 2005.10.11 22:07:02 fizyka nie jest latwa, fizyka to trzygodzinne wyklady, w ktorych od polowy juz przestaje sie rejestrowac cokolwiek, tylko na pale przepisuje, i cwiczenia, gdzie robi sie zadanie przez poltorej godziny, a po dwudziestu minutach trzy osoby w sali [wlaczywszy prowadzacego] wiedza, o co tak naprawde chodzi i co sie dzieje na tablicy |