Wpis który komentujesz: | Nawrociwszy sie z Florydy, opalona na seksowny odcien brudu, musze powiedziec, ze Miami to miasto piekne. Wedlug pewnej niepotwierdzonej plotki, jego slogan turystyczny brzmi: 'Przyjedz, a moze nie zostaniesz zastrzelony'. Udalo mi sie uniknac tej frajdy, ale za to wrocilam o 5 kilo lzejsza, bo reszte pozarly komary. Wobec moich niekoniecznie dokladnych obliczen, waze teraz jakies 6 i pol. Poza tym, sprawdzila sie stara, niezawodna regula: im mniejsze siedzenia w samolocie, tym grubszy i bardziej spocony Twoj sasiad. Spac. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
dora2 | 2005.10.13 22:08:17 ja tak zagadalam w kwestii sloganu turystycznego w sumie, oczywiscie ze z pubu mozna sie relokowac, tylko nigdy nie wiadomo w jakim stanie (zalezy ilu jest anglikow, jaki wynik gry i w jakiej odleglosci od drzwi siedzisz) na szczescie przegralismy ;p mariposa | 2005.10.13 07:01:37 tyle, ze z pubu mozna sie relokowac. Natomiast w samolocie staje sie to kwestia nieco problematyczna ;-) dora2 | 2005.10.13 00:59:29 to prawie jak wypad na mecz anglia - polska. pff. do angielskiego pubu ofkoza. eastharlem | 2005.10.12 16:50:05 uwielbiamy latac(?) |