Wpis który komentujesz: | to byl pilkarski tydzien niepowodzen.anglia - polsza kazdy widzial.ja z emilka jedyni prawie polacy w pubie i luzik klimat, szczegolnie ze w barwach.jednym slowem 2 szala nas i 2 pikniki.dzis bylem na white heart lane obejrzec podkowy na zywo ale biletow brak ,a jedyny konik mial po 70 £ za sztuke.no taki fanatyk t"hamu to ja jeszcze nie jestem.zobaczymy za 2 tygle....... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
anotherlevel | 2005.10.16 17:14:46 o nieeee... ty tez tam? ;| ja sie ide powiesic ;P hehehe |