Wpis który komentujesz: | Kiedy zablysnie znow swiatlo... mnie juz nie bedzie odejde przed switem.. stane tam... na wschod spojrze... w dal.. tam nad lasem... pomarancz coraz wyrazniejsza... jasniejsza... jak kule przebijaja... me cialo...promienie... wynuza sie... leniwie powoli... radosne i cieple... i blysk... slepne na chwile... by przyslonic oczy... ...pora spac... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |