Wpis który komentujesz: | czesc...byłem na parapecie..nigdy wczesniej nie byłem na takie imprezie nawet nie wiedziałem ze jest takie cos ze kupuje sie prezent...troche sie głupio czułem no ale co? opcja typu ja nietutejszy:P...wchodzacy i rozejrzawszy sie po "kwadracie" kali wiedziełam ze głodni to my napewno nie bedizemy wiesz szamy max..bałem sie o cos inenego..tak tak wł±snie o to %%..ale jak sie okazało niepotrzebnie gospodarze zaopatrzeni ze wiesz ...aaaaa byłem jedyna osoba która przyszł± tam sama(czytaj bez kobiety czy mezczyzny jak tam chcesz)(bez meżczyzny?chyba sie pojechałem hehe)smiac mi sie chciało z jednej osoby wsumie ale co tak jest czasem...woĽnica czy jakos tak pozytywny typ widac ze od poacztku starał sie azeby to towarzystwo jakos rozkrecic no bo po co byc MEmej±..my z puszpamem typowe alki..tomek tez tak pod nas podlatywał hehehe..kurcze opilismy sie i sie zaczeło..tak sie zaczyna love song halina...kurcze c.d.n. |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |
miciur | 2005.10.27 09:37:15 tez niedawno byłem na parapetówie :-) przyszlismy z kach± troszke pózniej.. (i ja tu całkiem odwrotnie bo jako jedyny byłem z kobiet± - reszta to chyba nawet prawiczki:-) i zart - zeby nie było jak z tymi stopami :-) no i wracam do tematu - spuznilismy sie a tu na stole pół pół litra i biszkopty czy inne ciastka.. była 19 godz.. właczyli DVD (no DVD) Z WESELA obejrzelismy, dopilismy to mizerne pół pół litra, po biszkopcie i do domu!! takze o 21 juz waliłem bro na osiedlu!! sam nie wiem czy to była parapetówa... ja jak ide do babci na audjencje to wiecej wypijam.. ale to juz innym razem :-) lalala | 2005.10.23 18:32:51 kiedy ciag dalszy ?:P |