Wpis który komentujesz: | dzień - jak przystało na człowieka pracującego w zawodzie, w którym się kształcę: pobudka - skoro świt... naturalnie mozna by było wstać 1,5 h pozniej, ale cóż... autokar się spoznił... następnie fantastyczna wycieczka do miejsca, które... nie jest niezastąpione... powitania, jedzonko, zwiedzanie, czas wolny, ognisko... i w między czasie drobne problemy z bracią studencką i władzami... troche mi się nerwy zszargały:/ powrót - rzecz jasna po zmroku, bo w tym zawodzie tak to wygląda;) dezorientacja, pocieszenia wszelkiego rodzaju, ale pomogły dopiero te... mego księcia z bajki...;) w związku z powyższym dzien mogę uznać za udany, przynajmniej do tej pory;) coby tego nie zmieniać idę spac... dobrej nocki.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
aptenia | 2005.11.07 17:24:08 praca w polu nie bywa przyjemna....;) aptenia | 2005.11.07 17:23:08 .... nie ma czego... ostatni_na_dobranoc | 2005.11.06 19:36:04 no wodzę ze koleżanka w rozjazdach :D zazdroszczę |