Wpis który komentujesz: | a ja znow sie zastanawiam jak to sie dzieje ze jestem swietnym rozmowca dla ludzi... ale tylko do czasu jak sie dowiedza jednego "drobiazgu" z mojego zycia. Powiedzcie mi czy to ze ktos jest niepelnosprawny az tak wiele zmienia? Czy to jest powod do uciekania? Czemu tak sie dzieje? mnie czasami to meczy... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |