anja
komentarze
Wpis który komentujesz:

i po dniu dzisiejszym mam pierwsze uszkodzenie na moim laboratoryjnym fartuchu w postaci dziurki wypalonej przez stezony kwas siarkowy:) juz mam niebieskawa plame po pewnej soli, to kroi sie na jakies abstrakcyjne dzielo.. tylko bede musiala tak wszytsko robic, zeby plamy/dziury sobic sobie w takich miejscach, zeby ladnie sie skomponowaly z innymi, bo jednak abstrackcja abstrakcja, ale pomysl na to musi byc:P
juz mam dosyc tego laboratorium, za bardzo trzeba byc obkutym zeby wszystko zrobic tak jak trzeba i potem tak jak trzeba napisac z tego sprawozdanie.. i jeszcze cyfry znaczace.. przez taka pierdole cala grupa nie zaliczyla sprawozdania:/

jak na laborki sie nie przygotowalam, tak obrylam sie z ochrony srodowiska i dzisiejsze kolo wypadnie raczej dobrze i sie przynajmniej o jeden przedmiot nie musze martwic:)

a poki co wrocilam do domu zmeczona i glodna i ide spac bo juz nie moge


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
kjuik | 2005.11.23 08:08:21

powinnas miec dodatek na odziez, bo w takim tempie t do konca roku z fartuca zostanie kilka niteczek:) oby tylko z fartucha;p

kaha | 2005.11.22 22:02:04

ale fajnie :) i takie buchające kolorowe śmierdzące płyny i niepłyny Ci wychodzą?? to najbardziej na chemii lubiałam ;)

pije_sam | 2005.11.22 21:22:48

ja mam dziwna skore na rece po domestosie. ale tak to juz jest jak sie rekawiczek nie chce zalozyc. pozdro 3

katiuszka | 2005.11.22 21:00:11

ja mialam po jednych laborkach zolte palce u jednej dloni. Abstrakcja polegala na tym, ze wlasnie tylko na jednej ;)) Po jakims czasie zolta barwa zaczela schodzic jak za mocna opalenizna - razem ze skora. Niektorymi odczynnikami po prostu nie mozna sie bawic gołymi palcami ;)))

5teczka:)